Zima w pełni, więc powinniśmy zadbać nie tylko o swoje zdrowie ale i naszych czworonożnych przyjaciół. Przedstawiamy kilka pożytecznych rad, zwłaszcza dla właścicieli psów.
Psów, które mieszkają w mieście i prowadzą raczej zasiedziały tryb życia nie zmuszajmy do wysiłku, który może przerosnąć ich możliwości. Mogą to być na przykład wymagające zimowe wędrówki górskie. Pamiętajmy, że zwierze, podobnie jak człowiek, może mieć słabą kondycję. Ponadto, zbyt długie spacerowanie na silnym mrozie i wietrze także naraża nasze zwierzaki na infekcje.
Tak czy inaczej, trzeba czasem psa wyprowadzić na dwór. Jeśli spacerowaliśmy posypanymi solą i piaskiem chodnikami dobrym pomysłem będzie opłukanie wodą psich łap. - Sól wyżera łapki, mogą pojawić się rany, pęknięcia na opuszkach. Dlatego, dobrze jest przemyć je zwykłą wodą, wytrzeć ściereczką – radzi Ksenia Buglewicz, prezes kieleckiego Stowarzyszenia Vox Animalium.
Zwierzęta również mają swoją wytrzymałość na zimno. Trzaskające mrozy mogą być dotkliwe, zwłaszcza dla psów o bardzo krótkiej sierści. Dla takich pupili na zimowe spacery warto kupić specjalny kubraczek.
Wielu ludzi traktuje psy także jako strażników gospodarstw. Wtedy zazwyczaj taki zwierzak biega po podwórku lub przebywa w kojcu. Gdy przychodzą zimne dni również o takiego psa musimy szczególnie zadbać.
- Pamiętajmy o tym, aby zapewnić psu ocieploną budę. Wejście do niej powinno być zakryte na przykład kocem, żeby uchronić jej wnętrze przed wiatrem, żeby nie robił się przeciąg, który wbrew pozorom może być bardzo niebezpieczny. Sprawdzajmy co jakiś czas czy woda nie zamarza w misce. Jeżeli zamarza trzeba dolać wrzątku, żeby ta woda się rozpuściła. Nawet jak jest mróz zwierzę też potrzebuje pić – wyjaśnia Ksenia Buglewicz.
Kiedy słupki rtęci w naszych termometrach wskazują ekstremalnie niskie wartości poniżej zera, warto pozwolić psu nocować w domu czy w innym budynku, który lepiej utrzymuje ciepło niż buda.
S.D.09.01.2019
