Dyskryminowaniem woj. świętokrzyskiego nazwał Zbigniew Ziobro redukcję części połączeń kolejowych na trasie z Kielc do Krakowa i Katowic. Brak działań ze strony Adama Jarubasa i Grzegorza Schetyny nazwał odwlekaniem tematu i „grą na czas”, aby zyskać poparcie wyborców dla partii PSL i PO. Tutaj nie ma woli politycznej - podsumował.
O zablokowaniu przejazdów z Miechowa do Kielc mówili także związkowcy, którzy również są zdziwieni ograniczeniem kursów na niedawno remontowanej trasie do Katowic. Liczą się tylko metropolie. Dzieje się tak w obliczu prawa, które nakłada na marszałków obowiązek zapewnienia połączeń – podsumował europoseł Jacek Włosowicz, ubiegający się o mandat do Senatu z listy PiS.
Przypomnijmy, że od grudnia pasażerowie będą mieli mniej połączeń kolejowych do Krakowa oraz Katowic.