Czuje się już Scyzorykiem - tak w żartobliwy sposób nowo wybrany poseł- elekt odniósł się do swojego znakomitego wyniku w niedzielnych wyborach. Zbigniew Ziobro wspólnie z wybranym na senatora Jackiem Włosowiczem spotkał się w środę z dziennikarzami na kieleckim Rynku.
Przypomnijmy, że startujący z ostatniego miejsca listy Prawa i Sprawiedliwości były minister sprawiedliwości zdystansował wszystkich kandydatów ze wszystkich list zdobywając ponad 67 tysięcy głosów. - Czuje się ogromnie zobowiązany za ten wyraz okazanego zaufania który został mi udzielony. Że tak wielu mieszkańców województwa świętokrzyskiego zdecydowało się szukać gdzieś tam na dalekim końcu Zbigniewa Ziobro. Dla mnie jest to dodatkowa motywacja do bardzo ciężkiej pracy na rzecz tego województwa, tej ziemi i jego mieszkańców - powiedział Zbigniew Ziobro.
Ziobro nie jest związany rodzinnie z regionem świętokrzyskim jednak dzięki swoim wcześniejszym działaniom między innymi jako minister sprawiedliwości-prokurator generalny zaskarbił sobie ogromną sympatię mieszkańców województwa, co pokazał także wynik osiągnięty w niedzielę. - To nie jest spadochron. Będę regularnie pracował także na ziemi świętokrzyskiej - przekonywał Ziobro.
- Jestem zdeterminowany aby wyjaśnić wiele krzywd i niesprawiedliwości o których dowiedziałem się spotykając się z mieszkańcami. Będę starał się wielu ludziom pomóc. (...) Stworzymy tutaj też biura, więc wszystkich tych którzy mieli wątpliwości, że już po wyborach nikt mnie nie zobaczy przez cztery lata mówię, że się mylili. - przekonywał Ziobro.
- Mamy przegląd. Mamy diagnozę tego co dzieje się w województwie. Cały czas byliśmy tu obecni. Nasz zespół i nasze biura będą służyły mieszkańcom regionu świętokrzyskiego - dodał Jacek Włosowicz, który również z ogromnym poparciem ponad 69 tysięcy głosów uzyskał mandat senatorski.
Zbigniew Ziobro zapytany czy wejdzie w skład rządu Beaty Szydło odparł, że prowadzone są rozmowy na temat składu rządu. Nie chcę jednak ujawniać szczegółów - uciął szybko spekulacje Ziobro.