Od kilku dni w mediach pojawiały się informacje o brudnej i śmierdzącej wodzie w Bobrzy. Na tę sprawę zwracał nam uwagę także radny powiatu kieleckiego Cezary Majcher. W przytaczanych relacjach sugerowano, że winna może być oczyszczalnia ścieków w Kostomłotach. Dlatego wójt Miedzianej Góry wydał oświadczenie.
Z opublikowanego oświadczenia dowiadujemy się, że badania ścieków w gminie Miedziana Góra prowadzone są co kwartał. Sam proces oczyszczania trwa 7 godzin a jego produktem końcowym powinna być przede wszystkim woda nie stanowiąca zagrożenia dla środowiska. Jednak po doniesieniach medialnych o przekroczonych parametrach ścieków oczyszczonych wypływających z oczyszczalni w Kostomłotach zdecydowano o wydłużeniu wspomnianego procesu do 8,5 godziny. Zlecone zostały także kolejne badania.
Wójt Miedzianej Góry Damian Sławski napisał w oświadczeniu, że przeprowadzona została także wizja lokalna w okolicach oczyszczalni ścieków. Według jego relacji w miejscu tzw. zrzutu, woda jest przejrzysta dzięki czemu można dostrzec dno kanału. Podał, że inaczej wygląda sytuacja po stronie Piekoszowa, gdzie woda jest mętna.
„Przeprowadzona wizja lokalna wykazała, iż w miejscowości Brynica na odcinku ok. 500 metrów wzdłuż kanału widoczne są ślady kół traktora, które w kilku miejscach prowadzą bezpośrednio do kanału wodnego. Jednocześnie w tym samym miejscu woda zaczyna robić się mętna, zaś na brzegu widoczny jest czarny osad. Świadczyć to może o tym, iż jest to miejsce nielegalnego wywozu szamba. W wyższych partiach kanału wodnego w kierunku miejscowości Kostomłoty Drugie nie zaobserwowano śladów nielegalnego odprowadzania ścieków, a woda w tym miejscu jest przejrzysta.” - napisał w oświadczeniu wójt gminy Miedziana Góra Damian Sławski.
S.D.13.07.2019
fot.czytelnik