Adam Rogaliński, wicedyrektor w Urzędzie Miasta Kielce, został zwolniony w związku z wydaniem decyzji dla firmy składującej niebezpieczne odpady na terenie Agromy.
Na terenie Agromy przy ulicy Krakowskiej znajduje się składowisko niebezpiecznych substancji chemicznych. Miejsce gdzie znajdują się chemikalia zlokalizowane jest w strefie ochrony wód.
Jak się okazuje spółka, która składuje niebezpieczne substancje na ulicy Krakowskiej 293 należy do byłego wójta Piekoszowa Tadeusza D., któremu prokuratura postawiła łącznie 34 zarzuty, w tym przekroczenia uprawnień oraz przyjmowanie korzyści majątkowych. Sprawa nadal toczy się przed sądem a na ławie oskarżonych poza Tadeuszem D. zasiada również 12 osób oskarżonych o wręczanie mu łapówek.
Spółka Tadeusza D. zarejestrowana w Warszawie otrzymała od miasta pozwolenie pod koniec maja 2017 roku. Urzędnicy magistratu wydali pozwolenie z naruszeniem przepisów. - Decyzja wydana panu D. zawierała pozwolenie na ropopochodne, których tam być nie powinno. - informuje dyrektor Ryszard Muciek. - Jest prawdą, że Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej wydał rozporządzenie dla strefy ochronnej wody. Dotyczy to zanieczyszczeń składowanych na terenie Agromy. Co prawda jest to ostatnie 50 metrów ale jest to miejsce w strefie. W związku z tym pozwolenie nie powinno zawierać odpadów ropopochodnych - informuje Ryszard Muciek.”
Usunięcie składowiska na ulicy Krakowskiej może według szacunków kosztować nawet 4 miliony złotych. Miasto rozpoczęło procedurę wyłonienia wykonawstwa zastępczego.
Więcej na ten temat tutaj: http://www.naszekielce.com/?q=mieszkancy_zaplaca_miliony_za_odpady_na_krakowskiej