,,W niemieckiej publikacji dotyczącej handletteringu było napisane, że litery należy tworzyć nie matematycznie a optycznie"- mówiła jedna z prowadzących zajęcia kaligrafii w kieleckim IDK. ,,Ślady tuszu", bo taki tytuł nosiły sobotnie warsztaty dotyczyły renesansowej techniki pisania romańską italiką.
Podczas zajęć uczestnicy z zainteresowaniem słuchali prelekcji na temat tej dekoracyjnej kursywy, by następnie we właściwy sposób wykonać manualne ćwiczenia. A te, wcale nie należały do najłatwiejszych. Ta specyficzna metoda bowiem, wymagała nie tylko wiedzy z zakresu komponowania liter, ale także szeroko pojętego zmysłu estetycznego, dzięki któremu intuicyjnie dobiera się proporcje danych znaków. XVI-wieczny handlettering cieszył się popularnością zarówno wśród entuzjastów kaligrafii, jak i tutejszego grona poszukiwaczy nowych wrażeń. Dodatkowo, organizatorki w osobach: Olgi Grabiwody, Judyty Marczewskiej i Arii Milewskiej zaprezentowały projekty pradawnych czcionek. Każdy z chętnych mógł również samodzielnie spróbować zaprojektować własny font.
Warsztaty, choć przyjemne, z pewnością, obligowały obecnych do podjęcia dużego wysiłku intelektualnego. Staranne pisanie odręczne przecież już dawno nie należy do dziedzin, które są powszechnie kultywowane. W czasach słowników T9 częściej w dłoni trzymamy smartphone'a bądź tableta aniżeli pióro z atramentem... Miejmy zatem nadzieję, iż warsztaty tego typu sprawią, że niedługo renesansowe techniki kaligrafowania będą przechodzić swój... Renesans!
Marta Baran 12.02.2017