Przed sądem ze swoich czynów będzie tłumaczył się 18- letni mieszkaniec Kielc, zatrzymany wczoraj przez kryminalnych z komisariatu przy ul. Kołłątaja. Mundurowi ustalili, że mężczyzna na początku grudnia próbował włamać się do jednego ze sklepów, a kolejnego dnia z klatki schodowej na osiedlu Czarnów ukradł rower wart około 1700 złotych. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
W nocy z 1 na 2 grudnia do jednego ze sklepów na osiedlu Czarnów włamał się nieznany sprawca. Łupem przestępcy nic nie padło, bowiem został spłoszony przez system alarmowy. Z kolei 3 grudnia na tym samym osiedlu z jednej z klatek schodowych zniknął rower o wartości 1700 złotych. Rozwiązaniem obu tych spraw zajęli się kryminalni z Komisariatu Policji II w Kielcach. Analizując wszystkie materiały i ślady policjanci ustalili, że w obu tych przypadkach sprawcą była najprawdopodobniej ta sama osoba. Funkcjonariusze natrafili w ten sposób na trop dobrze im znanego 18- latka. W środowy poranek zapukali do mieszkania podejrzewanego. Młody mężczyzna, który nie krył swojego zaskoczenia wizytą mundurowych został zatrzymany. Śledczy ustalili, że zrabowany rower już zdążył sprzedać.
18- latek usłyszał zarzut włamania do sklepu oraz kradzieży roweru. Jego zachowanie oceni teraz sąd. Za czyny których się dopuścił grozi mu do 10 lat więzienia.
BP KWP Kielce
