Vive tworzy historię

Drużyna Vive Targów Kielce dzięki zwycięstwu z Pick Szeged została pierwszą polską drużyną, która wywalczyła awans do najlepszej ósemki Ligi Mistrzów.

 Vive tworzy historię

Sukces ten nie przyszedł jednak łatwo. Po porażce jedną bramką na Węgrzech zawodnicy Bogdana Wenty musieli odrobić stratę w meczu rewanżowym. Pomóc w tym mieli między innymi powracający po kontuzjach Manuel Strlek i Tomasz Rosiński. Dodatkowym atutem była również wspaniała kielecka publiczność, która po raz kolejny stanęła na wysokości zadania i pomagała drużynie żywiołowym dopingiem.

A ten był bardzo potrzebny ponieważ Węgrzy nie zamierzali tanio sprzedać skóry. Pierwsze trafienie zaliczyli gospodarze ale po kilku minutach to Pick Szeged prowadził dwoma bramkami. Musiało minąć dalszych kilka chwil żeby naładowani energią gracze Vive uporządkowali grę i zaczęli przejmować inicjatywę. Dzięki spokojniejszej grze gospodarze prowadzili po pierwszych 30 minutach 14-11.

W drugiej połowie emocji nie brakowało. Kiedy żółto biało niebiescy osiągnęli 5 bramkowa przewagę wydawało się, że już nic nie może się im przydarzyć. Tymczasem ambitni Madziarzy zdołali zniwelować różnicę do 2 bramek i znowu zrobiło się nerwowo. Na szczęście ta chwila słabości trwała niedługo i Vive zdołało ponownie odskoczyć rywalom punktując nawet podczas gry w osłabieniu. Niestety podczas meczu kontuzję odniosl Grzegorz Tkaczyk. Być może popularnego "Młodego" nie zobaczymy na parkiecie do końca sezonu.

Ostatecznie mecz zakonczył sie zwycięstwem gospodarzy 32-27 i awans do 1/4 finału stał się faktem.

Marcin Żelazny 24.03.2013

Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych komentarzy. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą z tego tytułu ponieść odpowiedzialność cywilną lub karną. Ponadto redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy wulgarnych, zawierających linki lub nieodnoszących się do treści merytorycznej itp.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------