Podopieczni trenera Dujszebajewa zainaugurowali nowy sezon przed własną publicznością. Żółto-biało-niebiescy wysoko pokonali w Hali Legionów MKS Zagłębie Lublin 37 do 22.
Na przedmeczową rozgrzewkę zawodnicy wyszli w koszulkach "Rosa, trzymaj się". Był to gest wsparcia dla Tomasza Rosińskiego, który doznał poważnej kontuzji w swoim pierwszym meczu w barwach Chrobrego Głogów. Były zawodnik Vive doznał zerwania więzadeł i łękotki.
Przewaga mistrzów Polski zarysowała się od pierwszych minut spotkania. Kielczanie szybko wyszli na prowadzenie zaznaczając swoja dominację na parkiecie. Dobrze w bramce spisywał się Marin Sego. Skuteczna gra defensywna uniemożliwiała gościom wypracowanie bramkowych sytuacji. Pięć minut przed zejściem do szatni na parkiecie pojawił się wychowanek kieleckiego klubu Bartłomiej Bis. Debiutant zaliczył nawet udany przechwyt w obronie. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Vive 20 do 7. W drugiej części rywalizacji nadal wyraźna była przewaga mistrzów Polski dochodząca nawet do 15 bramek różnicy. W 42 minucie na plac gry wbiegł drugi z debiutujących wychowanków Vive- 17-letni Jakub Bulski. Ostatecznie podopieczni trenera Dujszebajewa pokonali Zagłębie Lubin 37 do 22. W spotkaniu zagrali powracający po urazach: Tobias Reichmann, Grzegorz Tkaczyk i Uros Zorman.
fot.Magdalena Skrzek