W meczu 5. Kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów kielczanie pokonali u siebie HC Vardar 31:27.
Można śmiało powiedzieć, że wygrał zespół mocniejszy fizycznie, technicznie, ale i mentalnie, bo spotkanie obfitowało w wiele emocji, a zwyciężyła ta ekipa, która lepiej potrafiła poradzić sobie w wojnie nerwów. Dwa punkty, które dziś zdobyliśmy, powodują, że mamy taki sam stan konta, co Vardar i Barcelona (8 pkt) i we trójkę liderujemy grupie A. W meczu nie wystąpili Marko Mamić, Bartłomiej Bis, Mariusz Jurkiewicz, Uladzislau Kulesh.
PGE VIVE Kielce – HC Vardar 31:27 (16:15)
PGE VIVE Kielce: Ivić, Cupara – Jurecki 6, A. Dujshebaev 3, Aginagalde 1, Jachlewski 2, Janc 2, Lijewski 1, Moryto 5, Cindrić 8, Fernandez 1, D. Dujshebaev, Karalok 2
HC Vardar: Milosavljev, Ghedbane - Stoilov 3, Popovski, Kristopans 2, Karacic 3, Skube 6, Kalarash, Cupić 1, Dibirov 6, Shishkarev 4, Borozan 1, Vojvodić, Kiselev 1, Mishevski
BP PGE Vive
fot.Krzysztof Klimek