144 milionów złotych - kredyt w takiej wysokości chcą zaciągnąć władze województwa świętokrzyskiego. Pieniądze mają załatać dziurę budżetową i zapewnić wkład własny na ważne w regionie inwestycje.
Urzędnicy chcą starać się o pożyczkę na lata 2019-2021. Pieniądze wypłacone byłyby w trzech transzach. W tym i kolejnym roku województwo ma otrzymać po 50 milionów a w 2021 - 44 mln. Jak zaznaczyła skarbnik Maria Fidzińska-Dziurzyńska, jeśli okaże się, że w tym roku deficyt będzie niższy, wysokość pożyczki zostanie pomniejszona. - Kredyt planujemy przeznaczyć na sfinansowanie wkładów własnych do projektów współfinansowanych ze środków europejskich. Chodzi o projekty drogowe, z zakresu ochrony zdrowia czy wkład do przebudowy Teatru imienia Stefana Żeromskiego w Kielcach - wylicza skarbnik województwa. Pożyczka była już wcześniej przewidywana podczas projektowania budżetu.
- W pierwszym półroczu tego roku nie musieliśmy się wspomagać pożyczkami. Teraz jest ona negocjowana w związku z zaplanowanymi inwestycjami, zwłaszcza w sferze kultury. Musimy się wesprzeć pożyczką, by w dobiegającej końca perspektywie finansowej doprowadzić do finału nasze plany - tłumaczy marszałek Andrzej Bętkowski.
Urząd marszałkowski podał także dane dotyczące finansów regionu w pierwszym półroczu 2019. Dochody wyniosły 371 milionów złotych, a wydatki 302 mln. Nadwyżka operacyjna wyniosła ponad 69 mln zł. W ostatnich miesiącach nie zaciągnięto nowego kredytu. Jak podały władze regionu województwo świętokrzyskie znajduje się wśród najmniej zadłużonych regionów w kraju. Zajmujemy trzecie miejsce.
S.D. 25.09.19
fot. UMWŚ
