Zapadł prawomocny wyrok w sprawie skorumpowanego urzędnika Świętokrzyskiego Urzędu Marszałkowskiego. Sąd Okręgowy w Kielcach nie uwzględnił wniosku prokuratury, która domagała się bezwzględnego więzienia dla Macieja M.
Mimo, że jak przyznał sam przewodniczący składu sędziowskiego wina skazanego byłego pracownika Urzędu Marszałkowskiego nie budzi wątpliwości apelacja prokuratury nie została uwzględniona w tym zakresie. Zamiast tego skorumpowany urzędnik zapłaci wyższą grzywnę. Podobnie dwoje przedsiębiorców skazanych razem z Maciejem M.
Nieprawidłowości dotyczyły dopłat do biletów ulgowych. Skazany za korupcję były pracownik Urzędu Marszałkowskiego w zamian za korzyści finansowe i osobiste sporządzał wnioski o dopłaty dla korumpujących go przedsiębiorców.
W pierwszej instancji zapadł wyrok skazujący go na 2 lata pozbawienia wolności, w zawieszeniu na 5 lat oraz zabraniający mu przez 3 lata pełnienia stanowisk w organach publicznych i samorządowych, związanych z dysponowaniem pieniędzmi. Od wyroku odwołała się prokuratura, która domagała się bezwzględnego więzienia dla skorumpowanego urzędnika a nie kary w zawieszeniu.
Sąd Okręgowego w Kielcach okazał się łaskawy w tej kwestii i odrzucił apelację prokuratury. Skazany zapłaci wyższa grzywnę. Zdaniem wielu osób to zbytnie pobłażanie patologii urzędniczej jaką jest korupcja.
Wyrok jest prawomocny. Stronom przysługuje wniesienie kasacji do Sądu Najwyższego. Nie wykluczone, że prokuratura będzie się tego domagała.