Strażacy ratowali w nocy małego kotka (zdjęcia,video)

Cztery zastępy straży pożarnej ratowały w środku nocy w centrum Kielc uwięzionego małego kotka. Aby wydostać zwierzaka niezbędne było użycie specjalistycznego sprzętu. Akcja ratownicza trwała ponad cztery godziny.

Strażacy zostali wezwani około godziny 21. Zaniepokojona płaczem małego kotka mieszkanka kamienicy przy ulicy Sienkiewicza 52 postanowiła zawiadomić ratowników. Na miejscu bardzo szybko zjawiły się cztery zastępy Państwowej Straży Pożarnej. Kotek był uwięziony w komórce przepełnionej drewnem. Strażacy usunęli składowisko opału jednak zwierzak był uwięziony między ścianami. Konieczne było użycie piły aby usunąć przeszkody. W tym czasie wystraszone zwierzę przemieściło się. Strażacy wykorzystując lukę pomiędzy ogrodzeniem i blaszanymi ścianami komórki wydostali kociątko.

Jak poinformowała pani Anna Suliga kotek przyszedł niedawno na świat. Kocica wyprowadziła jego troje rodzeństwa jednak jeden maluch został uwięziony w składzie drewna. Przez dwa dni bardzo głośno płakał dlatego kielczanka w obawie o jego życie wezwała strażaków. Po trwającej ponad cztery godziny akcji ratunkowej zwierzak około 1.30 w nocy wrócił do mamy i rodzeństwa.

KLIKNIJ I ZOBACZ VIDEO: Strażacy ratowali małego kotka w centrum Kielc 15.07.2016.

Kliknij w zdjęcie, żeby zobaczyć galerię: Strażacy ratowali w nocy małego kotka 15.07.2016.

 Strażacy ratowali w nocy małego kotka 15.07.2016

/GK/ 16.07.2016

Odpowiedzi

Bylam swiadkiem zdarzenia i kotek wcale nie byl uwieziony, wlazl sobie za metalowa piwnice i pewnie by wyszedl gdyby Pani Anna nie była pijana i nie zlecialo sie 20 strazakow. Przestraszył się. A jak chcecie wieksza sensacje to proponuje zajac sie Pani Ania ktora notorycznie chodzi pijana. Dzieci dobrego przykladu nie dostaja, kiedy co chwila widza nowego tatusia na libacji. Tym sie zajmijcie.

szanowna Pani. rozumiem , że jest Pani u mnie w domu regularnie. zna Pani moją sytuację, realia itd. dlatego była Pani w nocy , w szlafroku, i bluzgała na wszystkich swoim jadem. bo jak kot, to niech zdechnie z głodu, a tylko wariatka wzywa straż do kota w nocy. trzeba być potworem, żeby tak podchodzić do życia. Nawet małego kotka. a oszczerstwa są karalne. proszę mieć to na uwadze. pozdrawiam. kotek ma się dobrze.

Słuchaj no zwierzę to jest najlepszy przyjaciel człowieka wiec weź troche przybastuj może kobieta ma trudne chwile a ty potrafisz tylko dogryzac .bo kto nie jaki co nie znam juz takich wielu wiedz nie zdziwię się jak ty tak podchodzisz do takiego życia :/

A była pani świadkiem tego jak kot miałczał przez kilka godzin? Była pani świadkiem tego że sama straż pożarna przyznała iż kot utknął? A może właśnie sama pani go wyciągała i wie że kot sam by wyszedł co? A jednak może chodzi o to ze osoba którą pani nazwała pijaczką ma więcej empatii niż sama pani? Może chodzi o to ze sama pani chciała by być na miejscu tej właśnie nienawistnie i chyba bezpodstawnie nazwanej przez Panią pijaczki? Ja naprawdę pani współczuję, bo nawet w takich sytuacjach gdzie liczy się życie małego bezbronnego zwierzęcia przez Panią przemawia tylko nienawiść i hejt. Przykro się na to patrzy. Mam nadzieję że tym komentarzem jakoś sobie pani poprawiła samopoczucie. Nieststy jest to bardzo żałosne... A pani która uratowała kotka naprawdę dziękuję i dzięki takim ludziom odzyskuje wiarę w ludzi oby więcej takich akcji.

to nie ja uratowałam kotka. To Panowie ze Straży Pożarnej dali z siebie wszystko. Mimo przeszkód, braku dostępu nie poddali się. OGROMNA WDZIĘCZNOŚĆ I SZACUNEK. DZIĘKUJEMY.JESTEŚCIE WIELCY.
PS: Kotek jest już z mamą i rodzeństwem :)

Super ze dzieciaczek uratowsny ...ters tylko dobrze by było fundacje jakąś poprosić o wysterylizowanie koteczki i pomoc przy szczepieniu kotełłkow i znalezieniu domkow.

Super ze dzieciaczek uratowsny ...ters tylko dobrze by było fundacje jakąś poprosić o wysterylizowanie koteczki i pomoc przy szczepieniu kotełłkow i znalezieniu domkow.

To co Pani napisała o Pani Ani to oszczerstwo i podlega karze.Niech się pani modli,żeby Pani Ania nie poszła z tym wpisem na policję.Kolegium murowane !

To co Pani napisała o Pani Ani to oszczerstwo i podlega karze.Niech się pani modli,żeby Pani Ania nie poszła z tym wpisem na policję.Kolegium murowane !

To co Pani napisała o Pani Ani to oszczerstwo i podlega karze.Niech się pani modli,żeby Pani Ania nie poszła z tym wpisem na policję.Kolegium murowane !

Bardzo pani brzydko postępuję wywleka pani czyjeś prywatne życie to czy była pijana czy nie to już nie pani sprawa ważne ze ma serce dla zwierząt i chciała ratować kociaka zrobiła dobrze bo to ze pani twierdzi ze kotek nie był w niebezpieczeństwie tego pani nie możne być pewna

Kolejna brawurowa akcja kieleckich służb:D Piszcie jeszcze, że nauczyciel sprawdził klasówki, sprzątaczka umyła podłogę, a ekspedientka sprzedała dwie grahamki - sensacja, sensacja:D

Na świecie ma być dobrze jak ludzie własnym jadem się duszą.Brawo Panowie .Każde życie jest tyle samo fart i nie ważne czy to człowiek czy zwierzę .Życie każdy ma jedno i należy je szanować. .

Pani która wezwała pomoc dziękuje bo widzę ze nie jest obojętny pani los zwierząt zachowała się pani super i tak powinien się zachować każdy Natomiast Pani która wywleka czyjeś życie prywatne powinna się wstydzić nie dosyć ze nic nie zrobiła to ma jakieś pretensje i oczernia innych wstyd

Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych komentarzy. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą z tego tytułu ponieść odpowiedzialność cywilną lub karną. Ponadto redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy wulgarnych, zawierających linki lub nieodnoszących się do treści merytorycznej itp.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------