We wtorek odbyło się pierwsze oficjalne spotkanie nowego stowarzyszenia Przyjazne Kielce. Założycielem oraz prezesem jest Arkadiusz Stawicki, który organizował referendum w sprawie odwołania prezydenta Kielc Wojciecha Lubawskiego.
- Nasze stowarzyszenie to całkowicie oddolny apolityczny ruch miejski. Chcemy się wpisać w tą tendencję, która jest obecna w Polsce, gdzie obywatele próbują wziąć sprawy swoich miast w swoje ręce. Miasto jest mieszkańców i nikogo innego. To mieszkańcy powinni mieć najważniejszy głos. Właśnie tym chcielibyśmy się zajmować. chcemy pomagać w rozwoju miasta jako jego mieszkańcy - mówił Arkadiusz Stawicki prezes stowarzyszenia Przyjazne Kielce.
- Miasto nie należy do urzędników żadnego szczebla a do mieszkańców. Urzędnicy powinni tylko służyć mieszkańcom. Różnie bywa w Kielcach z tą służbą. My będziemy się przyglądać temu jak działają urzędnicy. Oczywiście w znakomitej większości oni bardzo dobrze pracują. Dużo się już zmieniło w ostatnim czasie. Ale my będziemy nadal patrzeć im na ręce jak to wygląda obecnie. Będziemy monitorować pracę Urzędu Miasta oraz podległych spółek i instytucji miejskich. Chętnie będziemy współpracować. Zawsze będziemy przedstawiać konstruktywne pozytywne rozwiązania. Także przykłady z innych miast i nasze pomysły na to jak polepszyć funkcjonowanie miasta. No bo Kielce w naszej ocenie nie idą w dobrą stronę - mówił Dariusz Gacek wiceprezes stowarzyszenia Przyjazne Kielce.
Członkowie stowarzyszenia zapowiadają powstanie Biura Interwencji Społecznych. Ma ono pomagać mieszkańcom w załatwianiu spraw urzędowych oraz prawnych. Największym sukcesem nowego biura jest wystąpienie do MOPR w sprawie przygotowania harmonogramu wypłat zasiłku z programu 500 plus. Od października mają ruszyć dyżury prawnika. Więcej informacji można uzyskać pod dyżurnym telefonem Biura Interwencji Społecznych: 576-189-286. Biuro stowarzyszenia mieści się pod adresem Wspólna 8a.
Stowarzyszenie zapowiada, że w ciągu półtora miesiąca przygotuje program gospodarczy dla Kielc. Jak twierdzą członkowie miasto nie może się opierać na modzie i sporcie. Potrzebny jest przemysł oraz fabryki, które dają miejsca pracy. Nowe stowarzyszenie nie wyklucza także startu w najbliższych wyborach samorządowych.
