Bez cenzury, taryfy ulgowej, zbędnego patosu i podziału na partie – tak wygląda profil Scyzoryk się otwiera – satyryczna strona Kielc. Pod tym adresem na portalu społecznościowym Facebook znajdziecie komentarze wpadek osób znanych z życia publicznego w naszym mieście.
Politycy, duchowni, służby miejskie – nikt nie ujdzie uwadze redaktorów prowadzących stronę. Tuż po wygranym meczu Polska -Niemcy (2:0) przysłowiowe cięgi zbierał starosta Zdzisław Wrzałka, który na swoim profilu zamieścił wpis: No to wygraliśmy, szwaby na kolana! Zapis wzbudził też wiele kontrowersji wśród osób odwiedzających Scyzoryka. Jednak odpowiedź kandydata na przyszłego wójta Miedzianej Góry była równie „druzgocząca” : do dziś byłem przekonany, że folksdojcze w Polsce już nie istnieją – skomentował Wrzałka.
Redagujący profil zauważyli m.in. zmianę ordynariusza, która nastąpi po odejściu na emeryturę bp Kazimierza Ryczana. Pasterzem naszej diecezji został mianowany bp Jan Piotrowski. Dzięki Bogu!!! Nowy biskup jeździ na rowerze, więc w peletonie będzie ich dwóch bo bp. Florczyk tez jeździ. Mamy wielka nadzieję, że wreszcie Kielce nie będą sławne w całej Polsce z nieprzyjemnych wypowiedzi bp. Ryczana i z tego, że ma najdroższy samochód w diecezji (nie licząc helikoptera Sołowowa i Klickiego). Mamy też wielką nadzieję, że skończą się tajemnicze powiązania ratusz-kuria. Nowemu Biskupowi życzymy bardzo dobrze – czytamy.
Na cenzurowanym znalazł się także prezydent Kielc, który „pamięta o Koronie” na wszelkie sposoby, czyniąc starania, by spółka była hojnie finansowana z kasy miasta. Muzycznym komentarzem opatrzono też jeden z wiodących pomysłów Wojciecha Lubawskiego, dotyczący wybudowania w Obicach lotniska. Włodarzowi Kielc zadedykowano piosenkę Golec Orkiestry „Ściernisko”.
Radiowozy policyjne zaparkowane w niedozwolonych miejscach oraz droga wyjazdowa z nowej siedziby starostwa, która kosztowała – bagatela - 600 tys. złotych (a jej zadaniem jest ułatwienie wyjazdu urzędnikom) to m.in. informacje warte wkroczenia Scyzoryka. By oddać sprawiedliwość, trzeba zaznaczyć, że redaktorzy potrafią też spojrzeć przychylnym okiem, pochwalić, kiedy trzeba i opatrzyć komentarzem: można? Można!
Anna Stanisławska 13.10.2014
fot.FB
