49-letni kielczanin wszedł na słup wysokiego napięcia z zamiarem popełnienia samobójstwa. Od tego udało się go na szczęście odwlec policyjnym negocjatorom.
Sytuacja miała miejsce wczoraj wieczorem. Policjanci o godzinie 18.30 zostali poinformowani przez 49-latka, że zamierza popełnić samobójstwo. Funkcjonariusze natychmiast pojechali na teren ogródków działkowych, gdzie miał się znajdować. Mężczyzna wszedł na słup wysokiego napięcia i mówił, że się zabije. Na miejsce szybko pojechali także policyjni negocjatorzy, którzy podjęli próbę nawiązania kontaktu z nim. Początkowo było to utrudnione. 49-latek odmawiał rozmowy. Znajdował się na wysokości ok. 5-6 metrów nad ziemią i oświadczał, że wejdzie jeszcze wyżej. Policjanci jednak nie odpuszczali. Prowadzili z nim rozmowę w taki sposób, aby odwieść go od jego zamiarów, które co chwilę zmieniał wymyślając różne sposoby na odebranie sobie życia. Negocjatorzy dalej jednak próbowali, aż do skutku czyli momentu nawiązania z nim rozmowy. Funkcjonariusze nakłonili mężczyznę, aby zrezygnował ze swych zamiarów i asekurowali gdy schodził z konstrukcji. - informują funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach. Na miejscu oprócz policjantów i pogotowia ratunkowego byli także strażacy. 49-latek cały i zdrowy został oddany pod opiekę lekarzy.