W meczu 32. kolejki Ekstraklasy Korona Kielce bezbramkowo zremisowała z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza. Podopieczni Brosza, którzy walczą o punkty w grupie spadkowej, także tym razem nie zachwycili swoją grą. Żółto-czerwoni przystąpili do spotkania bez Jovanovicia i Aankoura. Mimo że mecz odbywał się na wyjeździe, kibice z Kielc nie zamierzali „odpuścić” prezesowi klubu. Na stadionie skandowano: „Paprocki niszczysz Koronę!”.
Pierwsza połowa to przewaga gospodarzy. Koroniarze kilkoma akcjami próbowali zagrozić bramce Nowaka, ale stoperzy Termaliki skutecznie przerywali sporadyczne ataki. Groźnie było za to w polu karnym żółto-czerwonych. W 33 minucie Sylwestrzak – zamiast wybić piłkę, próbował dryblingu, co skończyło się stratą futbolówki i o włos utratą gola. Trela kilkakrotnie ratował kielecki zespół z opresji.
Po przerwie obraz gry nie zmienił się. Podopieczni Mandrysza, choć mieli wiele sytuacji na objęcie prowadzenia, nie potrafili znaleźć sposobu na naszego golkipera. W 71 minucie bliski zdobycia bramki dla Korony był Pawłowski. Na 10 minut przed końcem meczu żółto-czerwoni przycisnęli Termalikę, jednak zawodnikom Brosza zabrakło skuteczności. Przysłowiowym rzutem na taśmę bramkę mogli zdobyć też gospodarze, ale Kędziora nie trafił do pustej bramki Korony.
Korona Kielce: Trela – Cabrera, Cebula, Dejmek, Diaw, Fertovs, Gabovs, Grzelak, Marković Sylwestrzak, Pawłowski, Pilipczuk, Rymaniak, Sierpina.
Termalica Bruk-Bet Nieciecza: Nowak – Biskup, Foszmańczyk, Fryc, Jarecki, Misiak, Kędziora, Kupczak, Plizga, Pleva, Putiwcew, Sołdecki, Stano, Ziajka.
