Korona rozbita w Chorzowie

Miało być przełamanie a zamiast niego podopieczni trenera Wilmana zanotowali piątą porażkę z rzędu i spadli na ostatnie miejsce w tabeli. Ruch rozbił Koronę aż cztery do zera.

 Korona rozbita w Chorzowie

Pierwszy raz piłka wpadła do bramki strzeżonej przez Gostomskiego w 16 minucie. Ładnym strzałem z pola karnego popisał się Niezgoda. Korona starała się wyrównać ale jej ataki były nieporadne. Drugiego gola kielczanie stracili w 61 minucie meczu. Po akcji Niezgody piłkę dobił Moneta. Po tej sytuacji i obrazie gry podopiecznych trenera Wilmana było już wiadomo, że żółto-czerwoni dostaną w Chorzowie łomot. Trzecią bramkę koroniarze stracili w 77 po strzale głową Ćwielonga. Nikt już nie miał złudzeń co do wyniku spotkania. Ruch dobił kielczan w 85 minucie. Gola na 4 do zera strzelił Oleksy. Rozmiar porażki mógł być tak naprawdę znacznie wyższy. Po piątej przegranej z rzędu Korona spadła w tabeli na ostatnie miejsce.

Ruch Chorzów - Korona Kielce 4:0 (1:0)
Bramki: Niezgoda (16’), Moneta (61’), Ćwielong (77’), Oleksy (85’)
Korona: Gostomski – Rymaniak, Grzelak, Wierchowcow, Kallaste – Kiełb, Możdżeń (83’ Marković), Cebula (68’ Przybyła), Aankour, Abalo (68’ Abalo) - Pallanca
Ruch: Hrdlicka – Konczkowski, Grodzicki, Kowalczyk, Oleksy – Moneta, Surma, Urbańczyk, Ćwielong (89’ Nowak) – Niezgoda (86’ Lipski), Visnakovs (72’ Arak)
Żółte kartki: Arak, Grodzicki – Grzelak, Aankour, Palanca

Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych komentarzy. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą z tego tytułu ponieść odpowiedzialność cywilną lub karną. Ponadto redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy wulgarnych, zawierających linki lub nieodnoszących się do treści merytorycznej itp.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------