W regionie świętokrzyskim rozpoczęła się kampania prezydencka kandydata Nowej Lewicy – Roberta Biedronia. Lokalne struktury ugrupowania politycznego wystartowały też ze zbiórką podpisów na listach poparcia.
O rozpoczęciu przedwyborczej akcji w Świętokrzyskiem Nowa Lewica poinformowała podczas konferencji na kieleckim Rynku. By kandydat mógł starać się o urząd prezydenta najpierw musi zebrać minimum 100 tysięcy podpisów, ale jak powiedziała Edyta Parandyk, która odpowiada za zbiórkę, partia zamierza zdobyć ich pół miliona. - Każdy z nas, przed wyrażeniem poparcia kandydata, powinien zastanowić się jakiej Polski chce i co głowa państwa powinna zaoferować. My mamy kandydata, który nikogo nie będzie dzielił. Przeciwnie. Będzie łączył ludzi – zapewniała Edyta Parandyk.
Zdaniem szefa tutejszego sztabu wyborczego Andrzej Szejny, Robert Biedroń, jako jedyny z kandydatów będzie walczył z szeroko rozumianym wykluczeniem. - Nie chodzi o to, że Robert Biedroń jest gejem. Chodzi o każdego, kto w pracy jest źle traktowany, o pary, które nie mają prawa do finansowania in vitro, chodzi o młodych ludzi nie mających dostępu do mieszkań, nie zapominamy o dostępie do lekarzy, by pacjenci nie umierali w kolejkach – wyliczał Andrzej Szejna.
Sztab wyborczy ma na bieżąco informować o wizytach Roberta Biedronia w regionie świętokrzyskim.
