Bogdan Wenta póki co pozostanie na fotelu prezydenta Kielc. Podczas czwartkowej sesji Rady Miasta Kielc projekt uchwały złożony przez klub radnych Bezpartyjni i Niezależni został zdjęty z porządku obrad.
O zdjęcie tego punktu wnioskowali radni Prawa i Sprawiedliwości. Zdaniem przewodniczącego klubu PiS Jarosława Karysia referendum należy przeprowadzić w innym terminie, niż prawdopodobny jesienny szczyt zachorowań ma koronawirusa. Kolejny powodem przesunięcia terminu referendum są prace na przyszłorocznym budżetem. - Nie rezygnujemy z samej idei referendum, bo powinno się ono odbyć, ale to nie jest właściwy czas – powiedział radny Jarosław Karyś.
Z argumentacją radnych Prawa i Sprawiedliwości nie zgadzała się radna Koalicji Obywatelskiej Agata Wojda. Przewodnicząca KO w Radzie Miasta domagała się wprowadzenia punktu do obrad i głosowania przeciwko organizacji referendum.
Za przeprowadzeniem referendum jest przewodniczący Rady Miasta Kamil Suchański. To jego klub złożył wniosek o wprowadzenie tego punktu pod obrady. Jak tłumaczył przewodniczący Kamil Suchański, sam prezydent Bogdan Wenta apelował do niego o wniesienie tego punktu i przeprowadzenie referendum. - Skoro powiedziało się A, to trzeba powiedzieć B – stwierdził Kamil Suchański.
Mimo żywiołowej dyskusji na ten temat, punkt został ostatecznie zdjęty z porządku obrad. Za taki rozwiązaniem było 14 radnych, 7 radnych było przeciw, a 3 osoby wstrzymały się od głosu.
Wniosek o zwołanie referendum w sprawie odwołania prezydenta Kielc Bogdana Wenty ma wrócić w pierwszym dogodnym terminie, prawdopodobnie jednak dopiero na wiosnę.