„Ratujmy Kobiety”. W Kielcach zbierają podpisy pod projektem liberalizującym przepisy aborcyjne

Blisko pół tysiąca kielczan poparło już projekt ustawy dotyczący praw kobiet i świadomego rodzicielstwa. Podpisy zbierane są w stolicy woj. świętokrzyskiego od kilku dni. Akcja to odpowiedź na działania środowisk prawicowych, które chcą doprowadzić do zaostrzenia przepisów aborcyjnych. Organizatorzy inicjatywy „Ratujmy Kobiety” dążą do zliberalizowania dotychczasowej ustawy.

„Ratujmy Kobiety”. W Kielcach zbierają podpisy pod projektem liberalizującym przepisy aborcyjne

Zdaniem Małgorzaty Marenin każdy powinien mieć dostęp do rzetelnej informacji oraz edukacji seksualnej, ale przede wszystkim posiadać prawo do samostanowienia w dziedzinie rozrodczości. „W naszym państwie dzieje się źle, prawa kobiet są zagrożone. Mamy się czuć bezpiecznie, pewnie i nie być tylko maszynkami do rodzenia dzieci” – powiedziała. Pełnomocniczka Kongresu Kobiet w woj. świętokrzyskim, powołując się na raport Światowej Organizacji Zdrowia, przypomniała, że zaostrzanie przepisów wcale nie zmniejsza liczby przeprowadzanych aborcji, bo te odbywają się wówczas w tzw. podziemiu, z narażeniem zdrowia i życia kobiet.

Podczas konferencji prasowej na Placu Artystów liderka Stowarzyszenia Stop Stereotypom przedstawiła najważniejsze punkty projektu, który ma trafić do Marszałka Sejmu. Należą do nich: wprowadzenie w szkołach przedmiotu wiedza o seksualności (1 godz. tygodniowo) oraz refundacja środków antykoncepcyjnych, przy czym, korzystający z pomocy opieki społecznej, otrzymywaliby je bezpłatnie. Ponadto osoby do 18 roku życia będą mogły zgłosić się do ginekologa i bez zgody rodzica/opiekuna otrzymać receptę na środki antykoncepcyjne.

Inicjatorzy akcji dopuszczają także możliwość przerwania ciąży do 12 tygodnia. Po tym okresie aborcja może być przeprowadzona w przypadku zagrożenia trwałą niepełnosprawnością lub gdy zachodzi pewność, że dziecko po urodzeniu umrze; kiedy ciąża jest wynikiem czynu zabronionego/gwałtu oraz naraża zdrowie lub życie kobiety. Ponadto świadczeniodawca powinien mieć obowiązek podawania do publicznej wiadomości nazwisk lekarzy, którzy odmawiają - ze względu na klauzulę sumienia - wypisania recept na środki antykoncepcyjne lub dokonania zabiegu przerwania ciąży z wymienionych wyżej przyczyn.

Liderka SSS, przypominając słowa Madeleine Albright: „ W piekle powinno być specjalne miejsce dla kobiet, które nie chciały pomagać i wspierać innych kobiet”, powiedziała, że powinno ono być przygotowane dla posłanek partii rządzącej, które określiła „niedouczonymi dewotkami”.

Jak zapewnili inicjatorzy akcji, w zbieraniu podpisów uczestniczą nie tylko organizacje feministyczne, ale też przedstawiciele innych środowisk. „Lepiej jest edukować i zapobiegać niechcianej ciąży, niż stawiać kobiety przed dramatycznym wyborem” – argumentowała Agnieszka Szmidt. „Posiadanie wiedzy, nadal pozostawia wolny wybór. (…) Organizacje prawicowe, a zwłaszcza kościelne, protestowały, kiedy próbowano wprowadzić do szkół i przedszkoli nauczanie równościowe. Słyszeliśmy o strasznym potworze gender, a teraz się okazuje, że jeżeli druga strona narzuca swój światopogląd innym, to jest dobrze” – dodała. Zdaniem Czesława Urlicha zapomina się o tym, że odpowiedzialność spoczywa też na mężczyznach. „Kobiety najczęściej zwracają się do instytucji o pomoc w sytuacji, kiedy jest już bardzo źle. (…) Z określenia „system wartości”, w Polsce został tylko system. System sprawowania władzy i kontroli nad innymi ludźmi, szczególnie nad kobietami, które zasługują na więcej” – mówi.

Według autorów, projekt ustawy daje możliwość legalnego oraz bezpiecznego przerywania ciąży, dostęp do nowoczesnych metod antykoncepcji, wprowadza edukację seksualną w szkołach oraz zapewnia kobietom w ciąży pełną opiekę zdrowotną. Ogólnopolska zbiórka podpisów trwa do 31 lipca.

Anna Stanisławska 18.05.2016

Odpowiedzi

lepiej zapobiegać niechcianej ciąży przez antykoncepcję niż wspierać podziemie aborcyjne albo doprowadzać do patologicznych zachowań typu mordowanie noworodków. Myślisz, że poniżej 18 roku życia nie uprawia się seksu? Gratuluję ciemnoty w mózgu. Chodzenie do ginekologa z rodzicami jest upokarzające.

Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych komentarzy. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą z tego tytułu ponieść odpowiedzialność cywilną lub karną. Ponadto redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy wulgarnych, zawierających linki lub nieodnoszących się do treści merytorycznej itp.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------