Zbliżający się termin referendum w sprawie odwołania prezydenta Kielc Wojciecha Lubawskiego mobilizuje kolejnych radnych do promocji tej idei. W centrum miasta pojawił się duży banner Krzysztofa Adamczyka z mocnym hasłem "Kielce umierają". Kolejne wkrótce pojawią się w innych częściach Kielc.
- Jest to święto demokracji dlatego zachęcam wszystkich żeby wzięli udział. Hasło może mocne ale trzeba ludziom to uświadomić, że miasto umiera społecznie, demograficznie i gospodarczo. Obecny prezydent nie ma wyraźnie pomysłu na przyszłość Kielc. Za 15-20 lat sytuacja będzie tragiczna. Dlatego uważam, że trzeba podjąć radykalne kroki zmiany. Zachęcam wszystkich do udziału w referendum. - powiedział radny Krzysztof Adamczyk.
- Może to trochę za wcześnie ale nie ukrywam, że będę startował w wyborach jeśli dojdzie do odwołania prezydenta. Mam pomysł dla tego miasta. Przygotowałem program, który niebawem przedstawię. Uważam, że jeśli teraz nie podejmiemy drastycznych ruchów gdy mamy dostęp do ostatnich środków unijnych to później będziemy mieli wielki problem. Mam wiele ciekawych pomysłów razem z moimi współpracownikami ze stowarzyszenia Czas na Kielce. Dlatego chcemy spróbować coś zmienić dla dobra nas wszystkich. - dodaje Krzysztof Adamczyk.
/GK/ 27.05.2016
