Podczas ostatniej czwartkowej sesji rady miasta rajcy przyjęli prawie jednomyślnie uchwałę o złożenie petycji do ministra zdrowia i prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia w sprawie uruchomienia Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Szpitalu Kieleckim im. Św. Aleksandra.
Od głosu jako jedyny wstrzymał się doktor Stanisław Góźdź, który jest dyrektorem Świętokrzyskiego Centrum Onkologii w Kielcach. Placówka sąsiaduje z Wojewódzkim Szpitalem Zespolonym na którym znajduje się jedyny w mieście i powiecie SOR. O tym jak potrzebny w Kielcach jest drugi Szpitalny Oddział Ratunkowy nie trzeba nikogo przekonywać.
Ten przy Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym przyjmuje pacjentów ponad swoje możliwości co utrudnia opiekę i wydłuża oczekiwanie. Na temat kolejek na SORze na Czarnowie można pisać książki. Pracę dodatkowo utrudnia fakt przywożenia osób nietrzeźwych, które są agresywne. Tylko w zeszłym roku policja musiała interweniować tam ponad 1000 razy. Co warte podkreślenia drugi SOR wybudowany oraz w pełni wyposażony znajduje się w szpitalu miejskim na ulicy Kościuszki. Niestety szpital nie dostał kontraktu z Narodowego Funduszu Zdrowia.
Przegłosowana uchwała jest wspólnym stanowiskiem radnych wypracowanym podczas posiedzenia Komisji Rodziny i Polityki Społecznej Rady Miasta Kielce. W argumentacji przed prawie jednomyślnym przegłosowaniem radna Marianna Noworycka-Gniatkowska podniosła fakt, że drugi Szpitalny Oddział Ratunkowy jest wpisany w Wojewódzki Plan Działania. Apel kieleckich radnych trafi teraz do ministra zdrowia oraz prezesa NFZ.