Bez niespodzianki. Radni przyznali Koronie 7 mln 800 tys. złotych dotacji

Po burzliwych obradach nadzwyczajnej sesji Rady Miasta, dziewiętnastoma głosami „za” przyznano Koronie Kielce dotację w wysokości 7 mln 800 tys. złotych. Przeciwko dofinansowaniu spółki opowiedziało się czterech rajców: Agata Wojda (PO), Katarzyna Zapała (PO), Joanna Winiarska (PO) i Marcin Chłodnicki (SLD). Od głosu wstrzymali się: Joanna Grzela i Krzysztof Adamczyk - oboje z SLD.

Na godzinę przed rozpoczęciem obrad Przewodnicząca Rady Miasta wraz z zastępcami zwołała konferencję prasową, na której przedstawiono sześć postulatów, dotyczących naprawy sytuacji w spółce Korona. Warunki zostały przekazane prezydentowi Kielc. Jednak Wojciech Lubawski nie zgodził się na argumentację radnych koalicji i odrzucił wszystkie punkty.

Podczas nadzwyczajnej sesji ponownie przedstawiono sytuację klubu. Prezes Korony Kielce przyznał, że otrzymane pieniądze będą przekazane m.in. na spłatę zadłużenia względem ZUS-u oraz na zaległe wynagrodzenia i premie dla zawodników.

Głos w sprawie Korony zabrała także skarbnik Barbara Nowak. Dofinansowanie, jakie przekazywane jest ze strony miasta, stanowi (w zależności od innych wpływów z zewnątrz) 30-40 proc. budżetu spółki. Korona utrzymuje się z takich środków jak: sprzedaż biletów (ok. 12 proc.), reklama (ok. 24-26 proc.), wpływy z transmisji TV (ok. 38 proc.).

Po wystąpieniu rozgorzała dyskusja, dotycząca transparentności finansowej spółki. Brak odpowiedzi na precyzyjne pytania stawiane m.in. przez Agatę Wojdę (PO) doprowadził do ostrej wymiany zdań między radnymi. Konsternacje rajców wzbudził także fakt, że do sądu wpłynął już wniosek o ogłoszenie upadłości Korony.

Przed końcowym głosowaniem odbył się Konwent Seniorów. Wojciech Lubawski zgodził się na przyjęcie niektórych postulatów. Prezydent zobowiązał się także do końca stycznia przedstawić swój program naprawczy dla spółki Korona.

Ostatecznie, po czterogodzinnej sesji podzielonej kilkoma przerwami, radni opowiedzieli się za przyznaniem Koronie Kielce dotacji w wysokości 7 mln. 800 tys. złotych. Pokłosiem sytuacji w Koronie stało się także złożenie dymisji Janusza Kozy - przewodniczącego rady nadzorczej Korony.