Nie doszło do zapowiadanej kontroli Komisji Rewizyjnej w spółce miejskiej Korona S.A. Prezes klubu Marek Paprocki odmówił wpuszczenia kontrolerów argumentując, iż nie wyraziła na to zgody Rada Nadzorcza.
Przeprowadzenie kontroli było warunkiem radnych koalicji PO-PSL i SLD na przekazanie kolejnej transzy w wysokości 7,8 miliona złotych z miejskiej kasy. Prezydent Lubawski na nadzwyczajnej sesji rady miasta przystał na zaproponowane warunki. Zgodził się również na przeprowadzenie kontroli w spółce. Prezydent kolejny raz zakpił sobie z radnych. Korona wzięła pieniądze a teraz odmawia ustami prezesa Rady Nadzorczej Janusza Kozy kontroli na którą się wcześniej zgodził. To niedopuszczalna sytuacja w której nie wiadomo co się dzieje z milionami publicznych pieniędzy - powiedział nam jeden z rozżalonych kibiców zapytany co sądzi o całej sytuacji.
Po grudniowym zamieszaniu wokół klubu i porozumieniu w sprawie przekazania kolejnych milionów część kibiców odetchnęła z ulgą. Jak widać nastąpił ciąg dalszy tej historii. W przeprowadzenie kontroli oraz dobre intencje prezydenta Kielc nadal wierzy przewodniczący Komisji Rewizyjnej Robert Siejka. Zapowiedział, że stosowne pismo w tej sprawie wyśle do prezesa Rady Nadzorczej Janusza Kozy, aby ten zgodził się na zapowiadaną kontrolę.
/GK/ 03.02.2015