Puchar nadal w Kielcach (zdjęcia)

Po raz czwarty z rzędu zawodnicy Vive Targów Kielce wznosili Puchar Polski. Tym samym Kielczanie zwyciężyli w tych rozgrywkach już po raz dziewiąty i gonią w tej klasyfikacji płocką Wisłę mającą na swoim koncie 10 triumfów pucharowych.

Zanim jednak doszło do finałowego spotkania piłkarze Vive i Wisły musieli w sobotę walczyć w półfinałach.
Oba mecze rozgrywane w Hali Legionów miały bardzo podobny przebieg. W spotkaniu Wisły z Azotami Puławy i Vive z MMTS-em Kwidzyn po pierwszej połowie na tablicy widniał remis. Przeciwnicy faworytów postawili trudne warunki potentatom i kibice oglądali niezłe zawody. Jednak ci którzy myśleli, że tak będzie do końca srodze się zawiedli. I Wisła i Vive odjechały rywalom po przerwie i ich mecze zakończyły się wysokimi zwycięstwami faworytów.

Niedziela przyniosła zmagania o medale. Z brązu cieszyli się zawodnicy MMTS-u, mimo iż pierwsze minuty meczu o 3 miejsce to zdecydowana przewaga Azotów. Jednak w miarę upływu czasu kwidzynianie nabierali wiatru w żagle i po osiągnięciu przewagi nie oddali jej już do końca ostatecznie zwyciężając 34-31.

Wreszcie o 17.30 na parkiet wybiegli ci, którzy w opinii prawie wszystkich miłośników szczypiorniaka mieli się spotkać w walce o złoto. Kibice licznie zgromadzeni na ulicy Bocznej odśpiewali Hymn Polski i zawodnicy przystąpili do batalii o Puchar Polski i 50 tysięcy złotych nagrody.

Nerwowość i lekkie obawy kieleckiej publiczności trwały tylko chwilkę bowiem Vive rozpoczęło mecz znakomicie i szybko osiągnęło kilku punktową przewagę. Świetnie weszli w mecz zwłaszcza Mariusz Jurasik i Thorir Olafsson. Islandczyk po niezbyt dobrym występie w sobotę, niedzielny finał będzie mógł wspominać bardzo miło. Obaj bramkarze Wisły nie mogli znaleźć na niego sposobu.

Kompletnie pogubieni w defensywie płocczanie seryjnie tracili bramki a sami mieli poważne kłopoty z konstruowanie ataku pozycyjnego i tylko bramkom z kontry zawdzięczają to, że rozmiary porażki po 30 minutach nie były większe. Ale i tak wynik 21-12 do przerwy mówi sam za siebie. Postawa Vive oraz przewaga jaką sobie wypracowali piłkarze pozwalała wierzyć, że rozstrzygnięcie już zapadło.

Kibice skandujący od początku przyśpiewkę „Ten Puchar jest nasz ten Puchar do nas należy”… mogli spokojnie intonować w drugiej połowie inną, „Puchar już mamy, na Mistrza Polski czekamy..” Telewizyjna kamera wychwyciła, że do śpiewania dołączył również szczęśliwy prezes Bertus Servaas.

Spokojnie kontrolujący przebieg drugiej połowy kielczanie bez problemów pokonali odwiecznych rywali i osiągnęli pierwszy z celów wyznaczonych im przez rozpoczęciem rozgrywek. O tym czy uda się sięgnąć po mistrzowski tytuł dowiemy się już w maju.

Mecz o brąz: Azoty Puławy –MMTS Kwidzyn 31-34
Mecz o złoto: Vive Targi Kielce-Wisła Płock 36-27

Marcin Żelazny 16.04.2012

Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych komentarzy. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą z tego tytułu ponieść odpowiedzialność cywilną lub karną. Ponadto redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy wulgarnych, zawierających linki lub nieodnoszących się do treści merytorycznej itp.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------