Kielecki magistrat wyraził chęć przejęcia gruntu na którym znajduje się przejście kolejowe łączące dzielnicę Biesak z Podkarczówką i ulicą Krakowską. Decyzja Kolei o likwidacji wywołała sprzeciw okolicznych mieszkańców.
W sprawę zaangażowała się mieszkająca po sąsiedzku radna Joanna Winiarska. Podczas spontanicznego spotkania zebrano 121 podpisów przeciwko likwidacji przejścia. Radna Winiarska interweniowała w tej sprawie u prezydenta Lubawskiego oraz w dyrekcji MZD.
Jak informuje Jarosław Skrzydło, rzecznik MZD: - Obecnie do przejazdu kolejowego zarówno od strony ul. Biesak, jak i od ul. Krakowskiej nie prowadzi żadna droga publiczna. Od strony ul. Krakowskiej jest jedynie fragment drogi wewnętrznej prowadzącej w kierunku torów, która kończy się kilkadziesiąt metrów przez przejazdem, dalej są tereny kolejowe. Od strony ul. Biesak mamy tereny kolejowe i prywatne.
- Miasto wyraża wolę zachowania przejazdu kolejowego, w obecnej kategorii, czyli D. Aby to się jednak stało konieczne jest przejęcie części gruntów kolejowych i przekształcenie drogi wewnętrznej w drogę gminną, czyli publiczną. Miasto będzie prowadzić działania w tym kierunku. - dodaje rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.