Przedsiębiorcy oraz mieszkańcy kieleckiej dzielnicy Stadion protestują przeciwko lokalizacji spalarni martwych zwierząt. Projekt uchwały w tej sprawie został zdjęty z obrad podczas ostatniej sesji Rady Miasta Kielce.
Mimo wycofania się z projektu uchwały przez ratusz wśród zgromadzonych na sesji radnych rozgorzała dyskusja na ten temat. Zakończył ją wiceprzewodniczący Rady Miasta Kielce Władysław Burzawa. - Pan prezydent nie wycofuje się z tego, żeby spalarnia powstała w Kielcach, ale są pewne warunki, które należy spełnić.
Wniosek o zdjęcie z obrad projektu uchwały miejskich urzędników wyprzedził inicjatywę radnej Joanny Winiarskiej. Radna dodatkowo wnioskowała, aby stosowna komisja sprawdziła miejsca planowanej inwestycji. - Wszyscy jesteśmy za tą inwestycją, ale nie w tej lokalizacji - mówiła radna Winiarska.
Mieszkańcy dzielnicy Stadion nie chcą u siebie spalarni martwych zwierząt. Przeciwko inwestycji protestują okoliczni przedsiębiorcy, w tym Hotel Binkowski Resort. Jak udało nam się dowiedzieć pod uwagę brane są inne lokalizacje niż Stadion. Na informację o rozważaniu innych lokalizacji zareagowali mieszkańcy osiedla Podkarczówka oraz dzielnicy Białogon. Powstała lista osób sprzeciwiająca się umiejscowieniu spalarni martwych zwierząt na tym terenie. Z każdym dniem przybywa podpisów.
Kielecki magistrat będzie miał duży problem ze wskazaniem miejsca pod planowaną spalarnię.