Dwuletnia Nikola z Kielc urodziła się z jednokomorowym sercem, brakiem przegrody przedsionkowo-komorowej, zespołem Fallota, dwuodpływową prawą komorą, hipoplazją MPA i zastawki pnia płucnego oraz zrośniętym przełykiem. Coś, co dla nas brzmi skomplikowanie i niezrozumiale, dla małej dziewczynki jest codziennością. By żyć, potrzebuje leków, sprzętu medycznego i rehabilitacji, lecz wiąże się to z ogromnymi wydatkami i walką o każdy następny dzień.
Dziewczynka objęta jest domową opieką paliatywną, dlatego ma wypożyczony koncentrator tlenu, ssak i pulsoksymetr. 1 grudnia 2017 okazało się, że racji tego, iż hospicjum potrzebuje miejsca dla innych pacjentów, Nikola zostanie wypisana w marcu 2018 roku, a jej mama będzie musiała zwrócić sprzęt medyczny, bez którego dziecko nie może funkcjonować. Koszt zakupu koncentratora tlenu, ssaka i pulsoksymetru wynosi około 20 tysięcy złotych. Suma ta przerasta możliwości finansowe mamy Nikoli, dlatego też kobieta zwraca się o pomoc do wszystkich ludzi dobrej woli.
Wsparciem będzie choćby najmniejsza kwota wpłacona na konto Fundacji Serce Dziecka, której Nikola jest podopieczną, koniecznie z dopiskiem „ZC 6951 Nikola Wesołowska”. Zbiórka trwa również na stronie pomagam.pl/nikolawesolowska
Pamiętajmy, jak niewiele trzeba, żeby uratować to małe życie, zmagające się z najgroźniejszym przeciwnikiem już od pierwszych swoich dni.
Paulina Kalinowska
