Blisko dwa promile alkoholu we krwi miał kierowca osobowej skody, który kilka minut po godzinie 4 w nocy uderzył w drzewo na ulicy Paderewskiego. Mężczyzna trzeźwieje w policyjnym areszcie.
- Zgłoszenie otrzymaliśmy o 4.25. Pierwsza informacja jest taka, że ulicą Paderewskiego przejechał bardzo szybko samochód osobowy a następnie było słychać huk. Na miejscu okazało się, że skoda octavia wjechała w znak drogowy i w drzewo. Za kierownicą siedział 45-latek, mieszkaniec naszego miasta. Szybko wyjaśnił się również powód jego niezapanowania nad samochodem. Badanie alkomatem wykazało, że miał blisko dwa promile alkoholu w organizmie. Dodatkowo kierowca nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Na domiar złego przewoził ze sobą dwoje pasażerów. Na szczęście nikomu w wyniku tego zdarzenia nic się nie stało. 45-latek jak wytrzeźwieje to odpowie za kierowanie w stanie nietrzeźwości, za kolizję i kierowanie bez uprawnień. - informuje Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Zdjęcia z miejsca wypadku otrzymaliśmy od naszego czytelnika.