Tym razem na ratunek było za późno. Pierwsza ofiara mrozu w Kielcach

Pierwsze oznaki zimy już poważnie dają o sobie znać. Z powodu wychłodzenia, w Kielcach życie stracił bezdomny 56-letni mężczyzna. Mimo reakcji mieszkanki miasta, policjantów i medyków nie udało się go uratować.

 Tym razem na ratunek było za późno. Pierwsza ofiara mrozu w Kielcach


Jak informują policjanci bezdomny spał nieopodal ulicy Zapolskiej. We wtorkowy wieczór przechodząca tamtędy kielczanka zauważyła śpiącego mężczyznę i próbowała go dobudzić. Zachowała się wzorowo. Sprawę zgłosiła dzwoniąc na numer alarmowy 112.

Na miejscu pojawili się mundurowi i służby ratunkowe. Temperatura ciała bezdomnego wynosiła wówczas jedynie 30 stopni Celsjusza. Mężczyzna został natychmiastowo zabrany do szpitala, gdzie zmarł.

Policjanci przypominają, że mróz może stanowić dla człowieka śmiertelne niebezpieczeństwo. Na skrajne wychłodzenie narażeni są szczególnie bezdomni, nietrzeźwi a także seniorzy. Reakcja kielczanki, która we wtorkowy wieczór przechodziła Zapolską może być stawiana za wzór. Starajmy się pomagać widząc na mrozie osobę, której może grozić śmiertelne wychłodzenie. Policjanci proszą także o informacje na temat miejsc, gdzie w mroźne noce mogą gromadzić się bezdomni. Są to na przykład pustostany.

S.D.28.11.2018

Odpowiedzi

do redaktora edytującego tekst: "przechodziła Zapolską "? raczej przechodziła ulicą G. Zapolskiej. Jeśli bierzemy się do pisania to trzeba co nieco wiedzieć tym bardziej o naszych Kielcach .

Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych komentarzy. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą z tego tytułu ponieść odpowiedzialność cywilną lub karną. Ponadto redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy wulgarnych, zawierających linki lub nieodnoszących się do treści merytorycznej itp.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------