W meczu siódmej serii PGNiG Superligi PGE VIVE Kielce pokonało we własnej hali NMC Górnik Zabrze 33:20 (16:9). Poza kontuzjowanymi Filipem Iviciem i Deanem Bombacem, w spotkaniu nie wystąpili Alex Dujszebajew i Manuel Strlek. Zawodnicy mają drobne urazy po spotkaniu z Flensburgiem, więc wieczorem dostali wolne. Trenerzy i zawodnicy obu zespołów podkreślali, że są zadowoleni z dzisiejszego widowiska i postawy swoich drużyn.

- Cieszę się, że graliśmy bardzo dobrze w obronie. W ataku ciężko było grać bez jednego lewoskrzydłowego, a na prawej połówce bez jednego leworęcznego, bardzo dziękuję Karolowi i Mariuszowi za pomoc, byśmy w kolejną niedzielę grali z większym zasobem sił. Nie mieliśmy dużo czasu na przygotowanie się do tego meczu, w poniedziałek mieliśmy trening regeneracyjny, dlatego jeśli dzisiaj coś nie wyszło w ataku, to biorę za to odpowiedzialność. - powiedział po meczu Talant Dujszebajew, trener PGE VIVE Kielce.
BP PGE VIVE Kielce
fot.Krzysztof Klimek