W niedzielę 11 października Okręg Świętokrzyski Partii Razem urządził happening, aby przeprosić za marsz przeciwko imigrantom, jaki miał odbyć się tego samego dnia. Działaczki i działacze Razem zebrali się z transparentem „PRZEPRASZAMY” na ul. Św. Leonarda pod tablicą upamiętniającą Tadeusza Kościuszkę – wielkiego Polaka, który dwukrotnie emigrował z naszego kraju.
Podczas happeningu kandydat Partii Razem do Sejmu Kamil Piwowarski zwrócił uwagę, że skrajna prawica próbuje wmawiać ludziom, iż zagrożeniem dla Polski jest niewielka grupa ludzi uciekających przed wojną, a równocześnie ignorowane jest prawdziwe niebezpieczeństwo dla interesów naszego kraju: kończą się negocjacje umowy handlowej TTIP pomiędzy Unią Europejską a USA, która pozwoli wielkim korporacjom pozywać państwa przed specjalny sąd arbitrażowy i domagać się odszkodowań za wprowadzane ustawy.
Podczas happeningu przywołano liczne przykłady ludzi zasłużonych dla Polski, którzy sami emigrowali: od Kościuszki przez Chopina, Curie-Skłodowską po Mrożka. Odsłonięta została także tablica z wierszem K. I. Gałczyńskiego, który według Razem w gorzki sposób skomentował marsze skrajnej prawicy, która powołuje się na dokonania poprzednich pokoleń, choć równocześnie podważa idee, jakie tym pokoleniom przyświecały.
Członek Partii Razem Grzegorz Borek powiedział: „To absurd, że prawica chce bronić polskości czy wartości europejskich przez wypędzanie imigrantów. Do naszych kluczowych wartości należy właśnie: solidarność, gościnność, pomaganie ludziom w potrzebie, tolerancja czy wielokulturowość. To wypieranie się tych wartości szkodzi Polsce, a nie przyjmowanie imigrantów”.
fot.mat.prasowe