Ma pasje i marzenia, chciałby przeżyć swoje dzieciństwo barwnie i radośnie, tak jak jego rówieśnicy. Ma także potwornego wroga, jakim jest mukowiscydoza. Siedmioletni Oskar zmaga się z tą chorobą od najmłodszych lat i potrzebuje pomocy, by wreszcie móc cieszyć się życiem.
Rodzice chłopca usłyszeli diagnozę, gdy Oskar miał zaledwie kilka tygodni. Od tamtej pory ich świat kręci się wokół niewielkiego człowieka stawiającego czoło wielkiemu cierpieniu. Mukowiscydoza to choroba ogólnoustrojowa, atakująca po kolei różne części organizmu. Jej najczęstszym celem jest układ oddechowy, co w konsekwencji doprowadza do groźnych problemów z oddychaniem.
Trzy lata temu okazało się, że to nie jedyne nieszczęście, jakie spadło na dziecko. W jego ciele zadomowiła się bowiem przyspieszająca rozwój choroby bakteria Pseudomonas aeruginosa, pałeczka ropy błękitnej. Wiosną i latem mukowiscydoza pozornie wycofuje się, jednak jesienią i zimą ponawia atak ze wzmożoną siłą. Ponieważ odporność drastycznie spada, a nawet najmniejsza infekcja może doprowadzić do zapalenia płuc, Oskar przebywa zamknięty w czterech ścianach domu, gdzie powraca szara codzienność, z inhalacją, lekami, oklepywaniem i uciążliwą rehabilitacją.
Pacjent jest dzielny, ale czasem brakuje mu sił na kolejny dzień. Koszt leków i środków do rehabilitacji, czyli inhalatora, nebulizatora, znacznie przewyższa możliwości finansowe rodziców Oskara. Brak poprawy zdrowia sprawia, że chłopiec traci nadzieję. Dlatego tak bezcenne będzie nasze wsparcie w postaci dowolnej kwoty. A wystarczy wyciągnąć pomocną dłoń i przekazać datek za pośrednictwem strony pomagam.pl/gxvggmxx by udowodnić mukowiscydozie, iż tej bitwy nigdy nie wygra.
Paulina Kalinowska 29.12.2016
