Szwagierka, siostra radnej, partyjna koleżanka czyli nepotyzm i kumoterstwo w Nowinach

Rośnie zatrudnienie w urzędzie gminy Sitkówka-Nowiny. Niestety w doborze pracowników wójt Sebastian Nowaczkiewicz kieruje się niejasnym kluczem preferencji rodzinnych, koleżeńskich oraz partyjnych.

Szwagierka, siostra radnej, partyjna koleżanka czyli nepotyzm i kumoterstwo w Nowinach


Wójt dba o rodzinę i partyjne koleżanki

Termin nepotyzmu określa negatywne zjawisko faworyzowania członków rodziny przy obsadzaniu stanowisk. Kumoterstwo natomiast to wzajemne popieranie się ludzi związanych przynależnością do jakiejś grupy, w przypadku urzędu gminy Sitkówka-Nowiny to przynależność partyjna do Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Jak udało nam się dowiedzieć w Centrum Usług Wspólnych została zatrudniona Teresa Dzik. Pomijając fakt przynależności partyjnej do PSL, jest to także bardzo bliska rodzina żony wójta gminy Sebastiana Nowaczkiewicza. Przed zatrudnieniem w Nowinach szwagierka wójta pracowała w Starostwie Powiatowym w Kielcach na stanowisku kierownika zespołu ds. edukacji. Oczywiście starostą był wtedy partyjny kolega Nowaczkiewicza z PSL a wicestarostą Zenon Janus.

Kolejną nową pracownicą w Nowinach, tym razem interwencyjną jest przynależąca do PSL Anna Gębska. Mocno zaangażowana w przegraną samorządową kampanię wyborczą działaczka pracowała w Urzędzie Marszałkowskim jako podinspektor w Departamencie Wdrażania Europejskiego Funduszu Społecznego.

Wójt Nowaczkiewicz dba nie tylko o swoją rodzinę i partyjne koleżanki ale również o rodziny przychylnych mu radnych. Pracę w sekretariacie urzędu gminy znalazła Ilona Wojtaszek. Prywatnie nowa sekretarka wójta jest zapewne zupełnie przypadkowo siostrą radnej Agnieszki Stępień.

Z informacji do których dotarliśmy wynika, że na tym nie koniec. W dziale księgowości pracę znalazła Agnieszka Czekaj z Morawicy. Jest to znajoma skarbnik gminy Joanny Młynarczyk-Kusińskiej.

Wójt dba o przyjaciółkę

Przytoczone przykłady dotyczą wyłącznie okresu ostatnich kilku tygodni. Troska wójta Nowaczkiewicza o rodzinę i partyjne towarzystwo jest nad wyraz ambitna. Bardziej jednak włodarz gminy dba o swoje przyjaciółki, a szczególnie jedną z nich.

Mowa o kierownik referatu kultury, sportu i promocji Marcie Sowińskiej. Specjalnie dla swojej przyjaciółki wójt Nowaczkiewicz ustawił konkurs na wolne stanowisko urzędnicze, łamiąc przy tej okazji ustawę o pracownikach samorządowych dwukrotnie. Pierwszy raz w związku z terminem publikacji ogłoszenia w Biuletynie Informacji Publicznej. Drugi raz złamano ustawę w związku z brakiem odbycia służby przygotowawczej mającej na celu teoretyczne i praktyczne przygotowanie pracownika do należytego wykonania obowiązków służbowych oraz brakiem dokumentu poświadczającego pozytywny wynik egzaminu kończącego służbę przygotowawczą. Uwagę na to zwróciła Regionalna Izba Obrachunkowa w Kielcach podczas kontroli jaką przeprowadzono w urzędzie gminy. Obszerne zalecenia na ten i inne tematy związane z kierownik Martą Sowińską znajdziemy w wystąpieniu pokontrolnym RIO.

Samo dwukrotne złamanie ustawy było zaledwie preludium do przeprowadzenia reorganizacji w urzędzie gminy i mianowania przyjaciółki na stanowisko kierownika nowoutworzonego referatu kultury, sportu i promocji.

Złamanie ustawy o pracownikach samorządowych jest delikatnym przewinieniem w porównaniu do przekroczenia uprawnień służbowych w celu osiągnięcia korzyści majątkowej dla innej osoby. A tym właśnie było trzykrotne ustawienie postępowania o udzielenie zamówienia publicznego w gminie Sitkówka-Nowiny. Dwukrotnie na prowadzenie "Głosu Nowin" oraz raz na świadczenie usług "animatora lokalnej społeczności" w ramach projektu "Jestem kobietą, więc idę. Cytologia".

Mając na uwadze powyższe, jasno należy stwierdzić, że tak dobrego wójta gminy jak wójt Sebastian Nowaczkiewicz nie znajdziemy zapewne w cały województwie świętokrzyskim, wśród 101 włodarzy innych gmin.

Odpowiedzi

Czekamy cierpliwie jak w końcu odpowiednie służby zrobią z tym porządek. PSL to jedna wielka banda. Wszystko i wszędzie, gdzie się da zagarniają dla siebie. Mają to we krwi z dziada pradziada. Na szczęście powoli są wypierani ze sceny politycznej. Miejmy nadzieję, że przy kolejnych wyborach wylecą na stałe z sejmu i samorządów!!!

No tak, ryba psuje się od głowy więc nikogo nie ppwinien dziwić fakt, że dyrektorka szkoły w Kowali robi dokładnie to samo....tata na stanowisku ko serwatora z zacnym tytułem PANA ZŁOTA RĄCZKA !

Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych komentarzy. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą z tego tytułu ponieść odpowiedzialność cywilną lub karną. Ponadto redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy wulgarnych, zawierających linki lub nieodnoszących się do treści merytorycznej itp.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------