Nawet 12 lat więzienia może grozić 38-latkowi, który został w środę zatrzymany przez kryminalnych z komisariatu mieszczącego się przy ul. Śniadeckich w Kielcach. Policjanci z tej jednostki ustalili, że mężczyzna ma związek z rozbojem na 40-latku. Do zdarzenia doszło w poniedziałek, na terenie osiedla KSM.
Wszystko zaczęło się od czujności mundurowych z Ogniwa Patrolowo – Interwencyjnego, pełniących służbę nocną w rejonie osiedla KSM. W poniedziałek, po godzinie 23 funkcjonariusze zobaczyli leżącego w pobliżu przystanku mężczyznę. Okazał się nim 40-letni bezdomny, którego stróże prawa często spotykali w tym terenie. Ale policjantów zaniepokoił fakt, że mężczyzna miał obrażenia głowy, które wskazywały że mężczyzna ten został pobity. Gdy dobudzili nietrzeźwego, wyszło na jaw, że kilka godzin wcześniej został napadnięty przez innego człowieka. Rozbójnik pobił 40-latka i zabrał mu telefon komórkowy, drobne zakupy, dokumenty i 60 złotych w gotówce.
Nazajutrz do sprawy włączyli się kryminalni z Komisariatu Policji IV w Kielcach, którzy bardzo intensywnie pracowali, by odtworzyć ostatnie godziny i przebieg wydarzeń z udziałem pokrzywdzonego. Wyszło wówczas na jaw, że mógł on mieć kontakt z 38-latkiem, wielokrotnie w przeszłości notowanym za przestępstwa. Podejrzewany nie miał stałego miejsca zamieszkania, co jednak tylko intensyfikowało działania prowadzone przez policjantów z komisariatu z ul. Śniadeckich. Finał nastąpił w środowe przedpołudnie, gdy kryminalni ujawnili 38-latka w centrum miasta. Mężczyzna ten w chwili zatrzymania miał blisko 2,5 promila alkoholu w swoim organizmie. Ponadto miał przy sobie skradziony telefon komórkowy, co tylko potwierdziło, że podejrzenia funkcjonariuszy okazały się trafne.
38-latek trzeźwieje w policyjnym areszcie. Gdy to nastąpi, najprawdopodobniej usłyszy zarzut rozboju. Za takie przestępstwo kodeks karny przewiduje karę do 12 lat pozbawienia wolności.
BP KWP Kielce
