W minione sobotnie przedpołudnie kieleccy policjanci otrzymali zgłoszenie, z którego wynikało, iż w jednym z mieszkań, znajdującym się w bloku na terenie osiadła Czarnów doszło do rozboju. Na miejsce natychmiast zostali skierowani funkcjonariusze, którzy zastali w mieszkaniu 51 –latka.
W rozmowie z nim ustalili, że chwilę wcześniej trzech nieznanych mu mężczyzn wyłamało drzwi jego mieszkania, a następnie go pobili. Ostatecznie napastnicy skradli biżuterie, telefon komórkowy oraz portfel z dokumentami pokrzywdzonego. 51 –latek określił wartości strat na ponad 2200 złotych.
W momencie kiedy jedni mundurowi rozmawiali z pobitym lokatorem, inni poszukiwali sprawców. Po kilkunastu minutach, w rejonie tego samego bloku mundurowi z komisariatu mieszczącego się przy ul. Kołłątaja napotkali dobrze im znanego mężczyznę, którego podejrzewali o związek z rozbojem. Po chwili okazało się, że przypuszczenia stróżów prawa były trafne. 38 –latek, który miał w swoim organizmie blisko 3 promile alkoholu, posiadał przy sobie wszystkie skradzione rzeczy, należącego do 51 –latka.
Jeszcze tego samego dnia w ręce mundurowych „wpadło” dwóch kolejnych mężczyzn w wieku 32 i 41 lat, podejrzewanych o udział w przestępstwie. Cała trójka trafiła do policyjnej celi.
Dziś sprawcy usłyszeli zarzuty. Mężczyznom może teraz grozić kara do 12 lat pozbawienia wolności.
BP KWP Kielce