Szczypiorniści Vive Targów Kielce pewnie pokonali na wyjeździe KPR Legionowo 33 do 24. Zwycięstwo pozwoliło zdobyć w Arenie Legionowo cenne dwa punkty w PGNiG Superlidze. Spotkanie jednak zostało okupione kontuzją Manuela Strleka, który najprawdopodobniej doznał urazu bicepsu.
Popularny "Manu" w 7 minucie meczu po kontrataku złapał się za rękę i zszedł z parkietu. Do końca spotkania siedział na ławce i okładał rękę lodem. W poniedziałek skrzydłowy Vive przejdzie badania w klinice w Bieruniu. Pojedynek w Legionowie od początku do końca toczył się pod dyktando mistrzów Polski, którzy ostatecznie wysoko wygrali z miejscowym KPR-em.
Przede wszystkim jestem zły z powodu kontuzji jakich się nabawiliśmy w tym meczu. Zdobyliśmy dwa punkty, ale co z tego skoro mamy dwie dosć poważne kontuzje po tym spotkaniu. Jeśli chodzi o Manu, nie jestem pewien, ponieważ to muszą ustalić fizjoterapeuci, ale wydaje mi się że minimum dwa miesiące będzie po za grą. Dodatkowo Musa lekko podkręcił staw skokowy. Pierwsza połowa w ogóle była bardzo ciężka, w drugiej już graliśmy lepiej, szczególnie w obronie dzięki czemu mogliśmy wyprowadzić kontrataki.- powiedział po spotkaniu szkoleniowiec Vive Targów Kielce Talant Dujszebajew.
fot.VTK