Sobotni mecz zawodników Vive z niemieckimi Lwami (32:28) opiewał w wiele emocji i kontrowersyjnych zdarzeń. Między trenerami obu zespołów dochodziło do spięć zarówno w trakcie meczu jak i po nim czego efektem jest złożony protest.
Niemiecki klub złożył protest do Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej. Chodziło o zachowanie trenera Vive Targi Kielce, który według niemieckiego klubu miał zadać Gudmundurowi Gudmundssonowi cios poniżej pasa. Zdaniem Talanta Dujszebajewa to szkoleniowiec Lwów prowokował go wykonując w jego kierunku obsceniczne gesty. W pewnym momencie Islandczyk złapał się za krocze po czym przystawił sobie kciuka do ust, a na koniec ubliżał słownie trenerowi Vive. To wydarzenie było kulminacyjnym momentem, po meczu Talant Dujszebajew ruszył w kierunku Gudmundssona i to właśnie wtedy miał rzekomo uderzyć go między nogi. Bójka była bardzo blisko jednak za sprawą drugiego trenera, prezesa oraz zawodników zakończyło się bez użycia pięści. Konferencja prasowa upłynęła także w nieprzyjemnych warunkach trenerzy przekrzykiwali się i obrażali. Przedstawiciele klubu Vive Targi Kielce jak na razie nie ustosunkowali się co do zaistniałej sytuacji.
Patrycja Piwowarczyk 24.03.2014
fot.Patryk Ptak/VTK