Kto naprawdę sponsorował referendum przeciwko prezydentowi Lubawskiemu?

Pytanie to zadaje sobie bardzo wiele osób zainteresowanych tematem mającego się odbyć referendum w sprawie odwołania prezydenta Kielc Wojciecha Lubawskiego. Spekulacje na ten temat mnożą się jak przysłowiowe grzyby po deszczu.

 Kto naprawdę sponsorował referendum przeciwko prezydentowi Lubawskiemu?

Rzecznik Kieleckiego Komitetu Referendalnego Maksymilian Materna tuż po złożeniu podpisów w biurze komisarza wyborczego 30 marca zapowiedział, że przedstawi wyliczenia kto finansował zbiórkę i ile ona kosztowała. Słowa oczywiście dotrzymał jednak nie wiadomo czy termin 1 kwietnia nie był tu nieprzypadkowy.

- Informuję ciekawskich i sfrustrowanych aby wyczerpać temat sponsorowania referendum, że do dnia dzisiejszego, suma środków przekazanych celem zorganizowania całego przedsięwzięcia, wyniosła 55.140,20 PLN brutto. 35.000 PLN przekazałem osobiście ze środków własnych, 8.000 na ten cel przeznaczył Arek Stawicki, a 12.140,20 to wpłaty kilkudziesięciu "zwykłych kielczan". Osoby te wpłacały na konto Komitetu Referendalnego zróżnicowane kwoty (od 20 groszy do 2.000 PLN). - napisał Maksymilian Materna w oficjalnym oświadczeniu poprzez portal społecznościowy Facebook.

Tymczasem przeciwnicy inicjatywy referendalnej poprzez profil "Jeśli nie Lubawski to KTO ?" cytują słowa Arkadiusza Stawickiego z dnia 1 marca tego roku, gdy ten tuż po wydaniu Kieleckiego Informatora Referendalnego poinformował również poprzez Facebooka że " Gazetki (z rabatem jakiego nam udzielił przeciwnik Lubawskiego, który je wykonywał oraz ze względu na niską cenę która wynikała z wydruku dużej ilości) kosztowały 28900, z czego połowę wyłożyłem ja sam z własnych pieniędzy. Sprzedałem w tym celu 3800 euro jakie miałem jeszcze z Irlandii." - pisał Arkadiusz Stawicki.

Jak czytamy na profilu "Jeśli nie Lubawski to KTO?" post z marca dotyczący wkładu inicjatora referendum został już skasowany. "Czyli jeśli nasz kalkulator dobrze działa to jest to 14 450 złotych" piszą przeciwnicy inicjatywy referendalnej w odpowiedzi na oświadczenie rzecznika Maksymiliana Materny jakoby wkład ten miał wynosić zaledwie 8000 złotych.

/GK/ 06.04.2016

Odpowiedzi

nie w zeznaniach tylko w ściemnianiu bo kłamią ciągle ale jednak kłamstwo ma krótkie nogi i w końcu wychodzi na jaw jak w tym przypadku

a tak swoją droga to ciekawe czy podali już do sądu lubawskiego i to radio kościelne jak zapowiadali wcześniej

a tak w temacie tej drwiny z ludzi zwanej oświadczeniem o finansowaniu to jak ktoś przelał 20 groszy?

na komitet nie trzeba przelewać, mozna poprostu wręczać gotówke, np 10 gr albo 10000 zł

Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych komentarzy. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą z tego tytułu ponieść odpowiedzialność cywilną lub karną. Ponadto redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy wulgarnych, zawierających linki lub nieodnoszących się do treści merytorycznej itp.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------