Niezwykły zwrot akcji nastąpił w wielosezonowym serialu "Kto kupi Koronę Kielce". Jak donoszą Sportowe Fakty zainteresowany zakupem klubu Andrzej G. zasiadł na ławie oskarżonych między innymi z byłym prezesem PZPN Michałem L.
Potencjalny inwestor kieleckiego klubu będzie musiał odpowiedzieć za rzekome "nieuprawnione przejęcie przeszło 15,5 mln zł od PZPN". Sprawa dotyczy lat 2000-2005, gdy to SPN Widzew SSA miał zawrzeć z firmą Jakuba G., JAG Sport Marketing GmbH umowy niekorzystne dla wierzycieli. Jak donoszą Sportowe Fakty Andrzej G. występuje w skierowanym do sądu akcie oskarżenia jako Jakub G.
Przypomnijmy, że trwają rozmowy miasta z Andrzejem G. w sprawie sprzedaży mu akcji spółki miejskiej Korona S.A. Z racji przebywania na urlopie prezydenta Kielc Wojciecha Lubawskiego, który miał rzekomo sam zgłosić się do Andrzeja G. w tej sprawie, rozmowy prowadzą wiceprezydenci Kielc Tadeusz Sayor oraz Czesław Gruszczewski.
Przypomnijmy, że na ostatniej sesji rady miasta z mównicy padały stwierdzenia, że to "poważna oferta" od "poważnego inwestora" mimo kontrowersji wokół osoby Andrzeja G. między innymi wiceprzewodniczącego rady miasta Krzysztofa Adamczyka, który jest za przejęciem klubu przez lokalnych biznesmenów skupionych wokół Kieleckiej Grupy Inwestorów Sportowych.
Według słów wiceprezydenta Sayora rozmowy z Andrzejem G. znajdują się na etapie audytu w spółce. Potencjalny inwestor zażądał pełnego wglądu w dane klubowe. Na zlecenie Andrzeja G. audyt w Koronie ma przeprowadzić zewnętrzna firma wynajęta i opłacona przez zainteresowanego.
Wiceprezydent Sayor zapewniał nas w rozmowie, że nowe okoliczności, które ujrzały światło dzienne dotyczące zasiadania Andrzeja G. na ławie oskarżonych nie pozostaną bez skutku. Jak powiedział, wszystkim zależy na dobru klubu oraz na tym aby wizerunek miasta nie ucierpiał w związku z ewentualną transakcją. Póki co jednak miasto nie zamierza odstąpić od rozmów z Andrzejem G....
/GK/ 22.09.2015
fot.facebook.com/ScyzorykSieOtwiera
