Kielczanie czują się oszukani przez kielecki oddział Getin Banku. Coraz więcej osób zgłasza roszczenia!

Wprowadzanie klienta w błąd, narażenie na utratę wpłaconych pieniędzy, to tylko niektóre informacje, o jakich pisze „Echo Dnia” w artykule Afera w kieleckim oddziale Getin Banku. Polisy, lokaty i …ludzkie tragedie. Po pierwszym przypadku opisanym na łamach gazety, do redakcji zaczęło się zgłaszać coraz więcej osób, które czują się oszukane przez pracowników kieleckiego oddziału Getin Banku.

Klienci skarżą się, że zostali wprowadzeni w błąd. Najczęściej przyczyną takiej sytuacji było podpisanie Umowy Grupowego Ubezpieczenia na Życie i Dożycie oraz Pareto II. Niemal 10 procentowe zyski miały być wypłacone już po kilku latach tymczasem okazało się, że pieniądze można odzyskać dopiero po 15 latach. Zdaniem klientów, pracownica banku zataiła tę informację, zapewniając, że składają oszczędności na bardzo korzystnej lokacie. Prawda wyszła dopiero na jaw, gdy chcieli wypłacić środki.

Osoby, które czują się pokrzywdzone składają reklamacje, jednak te, w większości, rozpatrywane są negatywnie. Trzeba było czytać, co się podpisuje – tak całą sprawę komentuje przedstawiciel placówki. Wycofanie środków z części inwestycyjnej przed końcem okresu umownego wiąże się z poniesieniem kosztów, zgodnie z tabelą opłat dołączoną do umowy. Naszym celem jest wnikliwa analiza każdego zgłoszenia. Każde z nich rozpatrywane jest przez bank indywidualnie, w oparciu między innymi o dokumenty, z którymi zapoznał się klient, potwierdzone własnoręcznym podpisem takiej osoby – zapewnia rzecznik Getin Banku Wojciech Sury. Dodaje on także, że w przypadku wykrycia naruszeń przez pracownika banku wyciągane są względem niego konsekwencje. Cały artykuł dostępny jest na stronie internetowej Echa Dnia.

Anna Stanisławska 19.07.2014
fot.sxc.hu