Prezydent Bogdan Wenta podczas zwołanej w środę 3 sierpnia konferencji prasowej ogłosił nową „Strategię promocji Miasta Kielce 2030+”.
Jak informuje kielecki ratusz, wdrożenie „Strategii promocji” skutkować będzie przede wszystkim wzmocnieniem i rozpromowaniem wizerunku miasta - zarówno w Kielcach, jak i poza nimi. Aby to osiągnąć, oferta Kielc zostanie zintegrowana i wydajnie promowana w rozbiciu na zdefiniowane grupy odbiorców. Osiągnięcie wyznaczonych celów wymaga z kolei zmian organizacyjnych wewnątrz Urzędu Miasta Kielce - sprawność działań urzędu w tym zakresie wymaga poprawy.
Nowy dokument bazuje na czterech nowych filarach Marki Kielc. Wdrożenie strategii poprzedzi powołanie dwóch zespołów. Warto przy tej okazji zauważyć, że dokument zawiera również podsumowanie dotychczasowej organizacji promocji Miasta Kielce. Wnioski wyglądają bardzo słabo. "Kielce znacząco odstają od standardów promocyjnych polskich miast. Brak logo i hasła promocyjnego jest sytuacją raczej nie spotykaną w kraju. Brak odgórnego budżetowania działań promocyjnych. Brak planu działań promocyjnych" - to tylko niektóre cytaty podsumowujące działania magistratu.
Ogłoszenie strategii zapoczątkowało przedstawienie hasła promującego stolicę województwa świętokrzyskiego. "Kielce. Miasto w którym chce się żyć" szybko zostało przekształcone przez internautów w "miasto w którym chce się WYĆ". Warto przypomnieć poprzedni równie kontrowersyjny slogan promocyjny Kielc: "Don't give up...you are in Kielce".
Do opublikowanej strategii odniósł się przewodniczący Rady Miasta Kielce Jarosław Karyś: "Wiele ogólników i dużo wzniosłych niewiele znaczących sformułowań w rodzaju unikalna cecha miasta, zawiera się w stwierdzeniu "Kielce to miasto w którym chce się żyć” ...Przykro mi to stwierdzić ale w praktyce całość „strategii” to kilkadziesiąt stronach ładnie wyglądającej prezentacji z ładną grafiką i wieloma powtórzeniami (patrz chociażby spis treści). Treściowo jak dla mnie … praca studenta 1 roku zarządzania na zaliczenie semestru ... szkoda. Czyli słaby produkt w ładnym opakowaniu za blisko 100 000 zł." - napisał Jarosław Karyś poprzez swoje oficjalne konto na Facebooku.
