W DNIU 15 STYCZNIA W CZASIE PODJAZDU NA PARKING POD BLOK NR 58 W OSIEDLIU NA STOKU W KIELCACH WJECHAŁEM W NIE WIDOCZNĄ WYRWE W NIE OCZYCZONEJ JEZDNI I USZKODZIŁEM SOBIE SAMOCHÓD. SPOŁDZIELNIA MIESZKANIOWA NA STOKU BARDZO CHĘTNIE NALICZA SOBIE WSZELKIE NALEZNOŚCI ORAZ PODNOSI OPŁATY ALE NIE POTRAFI WYWIĄZAĆ SIĘ Z OBOWIĄZKU JAKI JEST OCZYCZANIE DRÓG. USIŁOWAŁEM DODZWONIĆ SIĘ DO SPÓŁDZIELNI ORAZ DO STRAŻY MIEJSKIEJ (NR 41 3687515) NO ALE OCZYWIŚCIE BEZSKUTECZNIE PRAWDOPODOBNIE WSZYSCY ZE SPÓŁDZIELNI BYLI JUŻ W DOMACH A STRAŻ MIEJSKA NAJPEWNIEJ PILNOWAŁA FOTO RADARÓW I NIE MA KTO PILNOWAĆ PORZĄDKU W MIEŚCIE . PYTANIE KTO ZAPŁACI ZA NAPRAWE POJAZDU ?? TO SAMO ODNOSI SIĘ DO „DOPILNOWANIA” WYKONAWCY REMONTU SCHODKÓW PROWADZĄCYCH DO PRZYCHODNI KTÓRE PO PROSTU ZAGRODZONO TAŚMĄ A CO MAJĄ ZROBOIĆ OSOBY CHORE CHODZĄCE DO PRZYCHODNI NA STOKU??
Od redakcji: Reakcja spółdzielni była wyjątkowo szybka, gdyż dzisiaj (16.01) w godzinach popołudniowych nasz reporter zastał jeszcze ciepłą załataną dziurę pod blokiem nr 58. W miejscu naprawy było całkowicie odśnieżone czego nie można powiedzieć o pozostałej części jezdni.
