Faktury Pomorskiego. Dyrektor wezwał policję do radnego

Skandal w sprawie faktur Pomorskiego. Dyrektor wezwał policję do radnego żeby uniemożliwić kontrolę publicznych pieniędzy.

Faktury Pomorskiego. Dyrektor wezwał policję do radnego


Od blisko pięciu miesięcy trwa skandaliczna sytuacja z brakiem dostępu do faktur i dokumentów w Domu Środowisk Twórczych Pałacyku Zielińskiego. Dyrektor podległej Miastu Kielce jednostki kulturalnej odmawia radnemu Marcinowi Stępniewskiemu wglądu w faktury i umowy dotyczące wydatkowania publicznych pieniędzy.

W dniu wczorajszym (04.08) radnemu Stępniewskiemu udało się przejrzeć zaledwie 9 miesięcy z 2019 roku. Podczas dzisiejszej próby kontynuacji kontroli doszło do skandalicznej sytuacji. Przebywający na urlopie dyrektor Ryszard Pomorski wezwał do radnego policję oraz Gazetę Wyborczą jednocześnie zabraniając księgowej udostępniania dokumentów.

Jak poinformował radny, w fakturach, które udało mu się przejrzeć jest wiele budzących wątpliwości wątków. Jednym z nich jest sfinansowanie przed Dom Środowisk Twórczych płyty zespołu Wołosatki. Przypomnijmy, że Ryszard Pomorski jest dyrektorem Domu Środowisk Twórczych oraz prezesem stowarzyszenia Wołosatki, które występuje na scenie Pałacyku Zielińskiego, oczywiście nie za darmo. Razem z nim w stowarzyszeniu działa radny Jarosław Bukowski, także zatrudniony w Pałacyku Zielińskiego.

Cała sytuacja pokazuje dobitnie w ocenie wielu osób, całkowity brak nadzoru władz miasta nad podległą jej jednostką kulturalną. Niemoc wiceprezydenta od kultury Marcina Chłodnickiego przekłada się na kompromitację wizerunkową urzędu prezydenta.

Czy dyrektor Ryszard Pomorski gra na czas? Co jeszcze ukrywa dyrektor poza rachunkami od Wołosatek? Pytania w tej kwestii można mnożyć. Przypomnijmy, że nadal nie wyjaśniona pozostała kwestia pełnomocnictwa dla radnego Jarosława Bukowskiego, który działa z dyrektorem w Wołosatkach. Nie jest tajemnicą, że z końcem roku Ryszardowi Pomorskiemu kończy się kontrakt i przechodzi na emeryturę...

Odpowiedzi

Płyty a nie płytę. Do jednej się tylko Pan dogrzebał Panie Radny. Kropla w morzu. Do kumpla z wyborczej pewnie dzwonił po pomoc zanim na policję. Coś chyba z tych Bieszczad nie będzie po co wracać.

Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych komentarzy. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą z tego tytułu ponieść odpowiedzialność cywilną lub karną. Ponadto redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy wulgarnych, zawierających linki lub nieodnoszących się do treści merytorycznej itp.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------