W środę w Biurze Wystaw Artystycznych w Kielcach odbyło się spotkanie autorskie ze znaną podróżniczką Elżbietą Dzikowską. Autorka promowała swoją książkę związana z naszym regionem "Moje Ponidzie".
Spotkanie z kielczanami było dobrą okazją do wspomnień. Autorka opowiadała o swoich podróżach w tym o pierwszej do Chin. Zdradziła także licznie zgromadzonej publiczności, że do dzisiaj boi się podróży samolotem. - Do dzisiaj się boję samolotów i turbulencji. Zawsze jak mnie pytają czego ja się boje to mówię dwóch rzeczy: chamstwa i turbulencji. - mówiła Elżbieta Dzikowska.
Podróżniczka wspominała także swoje wyprawy do Ameryki Południowej. - Pierwszą podróż odbyłam na statku o romantycznej nazwie Transportowiec. Przez trzy tygodnie jechałam do Meksyku mając w kieszeni 180 dolarów na trzy miesiące. Udało się za to zwiedzić wszystko. Oczywiście oszczędności musiały być ogromne. Ale najważniejsze są wspomnienia, poznanie i przeżycia. - mówiła autorka w kieleckim Biurze Wystaw Artystycznych.
Elżbieta Dzikowska wspominała również swoje podróże z Tonym Halikiem. Małżeństwo prowadziło wspólnie bardzo popularny telewizyjny program podróżniczy "Pieprz i wanilia". Autorka skupia się obecnie na ojczystym kraju. Zafascynował ją nasze region. - Województwo świętokrzyskie jest tak ważne dla naszej historii, kultury, sztuki i pod względem przyrodniczym dlatego opisałam różne miejsca z nim związane. Podróżniczka zauroczona jest także występującym w naszym regionie Krzemieniu Pasiastym. Oczywiście w swoich zbiorach posiada biżuterię z niego zrobioną.
Podczas spotkania można było nabyć powieść Elżbiety Dzikowskiej "Moje Ponidzie" i zdobyć przy tej okazji autograf autorki.