Nowe władze Kielc chcą podwyżki cen biletów autobusowych. Temat ten był omawiany na ostatniej komisji finansów rady miasta jaka odbyła się w środę.
Radni zasiadający w komisji finansów negatywnie zaopiniowali pomysł prezydenta Kielc dotyczący podwyżki cen biletów za przejazdy komunikacją miejską. Zdaniem rajców wyższe ceny tylko odstraszą pasażerów co przełoży się na dalszy odpływ osób korzystających z miejskich autobusów.
Obecnie za bilet normalny płacimy 3 złote. Po proponowanej przez władze miasta podwyżce cena ta wzrosłaby o 40 groszy. Według założeń podniesienie ceny biletów miałoby spowodować roczny wpływ do budżetu miasta nawet 4 milionów złotych. Argumenty te nie trafiły jednak do radnych zasiadających w komisji finansów.
Rajcy proponują poszukać oszczędności zamiast sięgać do kieszeni pasażerów. Wśród pomysłów jest między innymi likwidacja ulg dla pracowników MPK i ich rodzin czy Straży Miejskiej.
"Burzliwa dyskusja na Komisji Finansów Publicznych dotycząca podwyżki cen biletów komunikacji miejskiej. Przedstawicielka prezydenta nie potrafiła przekonać radnych, że podwyższenie cen biletów przyniesie realne korzyści (finansowe) dla miasta. Pod koniec dyskusji salę obrad bez słowa opuścił dyrektor ZTM (pewno miał ważniejsze sprawy niż wysłuchiwanie wątpliwości radnych). Projekt uchwały nie uzyskała poparcia komisji. Za projektem nie głosowali nawet Ci z radnych którzy próbowali bronić pomysłu podwyżki cen biletów." - skomentował po posiedzeniu komisji radny Jarosław Karyś.
"Obawiam się, że proponowana podwyżka cen biletów tylko pogłębi proces odchodzenia przez mieszkańców od komunikacji miejskiej. Może to wpłynąć negatywnie na portfel mieszkańców, ale również uszczuplić wpływy budżetowe z biletów ze względu na mniejszą ilość użytkowników komunikacji publicznej." - komentował radny Marcin Stępniewski również zasiadający w komisji finansów.
Ostateczną decyzję odnośnie planowanej przez władze miasta podwyżki cen biletów podejmą radni na najbliższej sesji Rady Miasta jaka zaplanowana jest 6 czerwca.
