W sobotę po godzinie 18.30 będziemy już wiedzieć czy Vive Targi Kielce awansują z grupy śmierci do dalszej fazy Ligi Mistrzów. Dotychczasowe wyniki ułożyły się w ten sposób, że kielecki zespół może zająć drugie miejsce w grupie, ale równie dobrze może spaść na piąte eliminujące go z dalszych gier.
Najważniejsze zadanie jakie stoi przed kielczanami to pokonać Czechowskie Niedźwiedzie. I na tym według wypowiedzi zawodników i trenera wszyscy szczypiorniści Vive się koncentrują. W pierwszym spotkaniu między tymi zespołami ostatnia akcja meczu i bramka Michała Jureckiego dały zwycięstwo podopiecznym Bogdana Wenty. Nie mielibyśmy nic przeciwko temu by ten scenariusz się powtórzył tym bardziej , że popularny Dzidziuś imponuje ostatnio świetna formą.
Pod dużym znakiem zapytania stoi występ rekonwalescentów :Urosa Zormana i Tomasza Rosińskiego. O tym czy któryś z nich pojawi się na parkiecie dowiemy się najprawdopodobniej w dniu meczu.
W walce o Top 16 może pomóc kielecka publiczność. Mając świadomość tego jaki "kocioł" potrafią zgotować kieleccy miłośnicy piłki ręcznej, zawodnicy Vive apelują o doping i pojawienie się w Hali Legionów w żółtych koszulkach.
Trzymamy kciuki i życzymy sukcesu w niedzielnym meczu.
Marcin Żelazny 24.02.2012