Rośnie liczba zakażonych w regionie. Czterech pacjentów oddziału neurologicznego szpitala powiatowego w Skarżysku-Kamiennej zostało zarażonych koronawirusem, jeden z nich zmarł w środę przed południem. - poinformował Radio Kielce dyrektor placówki Leszek Lepiarz.
Przypomnijmy, że oddział neurologiczny w szpitalu powiatowym w Skarżysku-Kamiennej został zamknięty po tym, jak lecznica dowiedziała się, że jedna z pielęgniarek została zakażona koronawirusem. Pielęgniarka pracuje także w szpitalu w Grójcu, gdzie najprawdopodobniej się zaraziła. Ostatni raz pełniła ona dyżur w szpitalu 16 i 17 marca, po czym poszła na zwolnienie w związku ze złym stanem zdrowia. Wtedy okazało się, że ma koronawirusa.
Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Kielcach przebadała pierwsze 19 próbek z 65 osób podejrzanych. 17 próbek pobrano od pacjentów i 2 od personelu szpitala powiatowego. Jak poinformował dyrektor placówki 4 próbki pobrane od pacjentów dały pozytywny wynik, co oznacza zarażenie koronawirusem. Jeden z tych pacjentów zmarł w środę około południa. Nie wiadomo czy zarażeniem koronawirusem było główną przyczyną śmierci pacjenta.
Placówka czeka na wyniki pozostały testów na obecność koronawirusa. Pracownicy zostali poddani kwarantannie. Jednocześnie trwa ewakuacja pacjentów z oddziału neurologicznego do szpitala w Starachowicach.
"W województwie świętokrzyskim potwierdzono 4 nowe przypadki zakażenia koronawirusem. To trzech mężczyzn i kobieta: mieszkaniec powiatu kieleckiego (w sile wieku), mieszkaniec powiatu starachowickiego (osoba starsza), mieszkaniec powiatu kutnowskiego (osoba starsza) oraz mieszkanka powiatu skarżyskiego (osoba starsza). Wszyscy dotychczas przebywali na oddziale neurologii skarżyskiego szpitala. Jednocześnie z przykrością informujemy, że mieszkaniec powiatu starachowickiego zmarł. Cierpiał na choroby współistniejące." - informuje rzecznik wojewody świętokrzyskiego.
