Pracownicy wzięli sprawę w swoje ręce. Furorę robi internetowa „Czarna lista pracodawców z Kielc i okolic”

Wzorem największych miast w Polsce Kielce mają swoją „Czarną listę pracodawców”. To właśnie pod tym adresem na Facebooku rozpowszechniane są informacje o nieuczciwych szefach. Konto ma już ponad 3 tys. polubień.

Czarna lista pracodawców z Kielc i okolic

Opinie zamieszczane są anonimowo. Publikacją zajmują się administratorzy portalu społecznościowego, którzy nie biorą odpowiedzialności (oświadczenie) za treść. Można jednak przeczytać imienne wpisy użytkowników Facebooka.

Na kieleckiej „czarnej liście” znalazło się wiele znanych firm m.in. prywatna telewizja, restauracje oraz niektóre sklepy państwowe. Skargi dotyczą braku lub opóźnień wypłaty wynagrodzenia, unikania umów, nadużywania stanowisk, mobbingu i in.

Kojarzone z PRL-em: „Uprzejmie donoszę” przybrało nowoczesną formę. Wpisy na stronie śledzą kontrolerzy z Państwowej Inspekcji Pracy. Popularność „czarnej listy” świadczy o skali problemu. Bardzo często pokrzywdzeni nie chcą składać skarg w obawie przed utratą pracy. Ograniczone możliwości mają także osoby zatrudnione na umowę o dzieło lub umowę zlecenie.

Anna Stanisławska 04.02.2015
fot.FB

Odpowiedzi

Bardzo dobrze że ktos wreszcie otwarcie pisze o oszukańczych praktykach kieleckich pseudoprzedsiębiorców co to potrafią się tylko na ludzkiej krzywdzie wzbogacic

Redakcja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych komentarzy. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą z tego tytułu ponieść odpowiedzialność cywilną lub karną. Ponadto redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy wulgarnych, zawierających linki lub nieodnoszących się do treści merytorycznej itp.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------